Moja siostra właśnie stwierdziła że wie TYLE samo i TO samo co ja…
No więc cóż… N. I. E.

I sądzę że nieźle by się zdziwili, wszyscy

Cóż… Na pewno nie spodziewałam się takiego obrotu spraw… I od razu mówię – NIE. TAKI. BYŁ. PLAN.!!!… No więc, znów, ja, moja mam i siostra leżymy na łóżku pod kocem i gramy w grę – skojarzenia (ale gramy tylko ja i siostra) i jemy do tego popcorn i moja siostra mówi że "Hania" A ja że "książka ", siostra że "muzyka" A ja że "słuchawki" nagle mama się wtrąca w grę że "skoro muzyka i słuchawki to One direction" A ja o mało co nie udusiłam się i nie udlawilam tym popcornem i dodatkowo przeszłam prze mini wylew i że 2 zawały bo skąd ona do cholery wie… Po czym zaczynam się drzeć na siostrę bo tylko ona wiedziała i od samego początku chciała powiedzieć komuś… No to mama po mojej reakcji się na mnie patrzy jak na debila i się pyta czy coś zgadła a moja iostra zaczyna rechotać i drzeć się że "Liam Liam Liam" A ja morduje ją wzrokiem i mogłabym iść do pudla za zastosowanie na niej gróźb karalnych… Więc moja mama oczywiście wikipedia i sprawdza One direction i z takim zdziwieniem do mnie ze juz nie działają a ja takie "nom" i myślę sobie "no co ty nie powiesz?!" i sprawdziła wikipedie, zdjęcia na googlu i jeszcze YouTube'a… No i całe pół roku szlag wziął przez jedną głupia grę…