Bardzo Wam dziękuję za wszystko, co napisałyście pod ostatnim wpisem. Było mi trzeba takiego kopa do dalszej walki i do przestania użalać się nad sobą. Bo czuję się już o wiele lepiej. Nie jest już tak beznadziejnie, jak było, bo wiem, że w moim życiu jest jeszcze kilku wartościowych ludzi… No i oczywiście Wy, Kochane💋
A co do nauki i szkoły to pomiędzy robieniem notatek odliczam dni do 7 czerwcaXDDD Dla mnie już wtedy zaczną się wakacje. Bo ogólnie to ja lubię chodzić do szkoły, tylko cała ta nauka i potrzeba bycia najlepszą wywiera na mnie zbyt dużą presję.
No dobrze, więc życzę Wam miłej niedzieli (bo zapowiada się bardzo ładnie)💓

Witam Was w ten śliczny dzień^^ Powodem mojego wpisu są dramatyczne doniesienia, o których dowiedziałam się dziś rano.
Nie wiem, czy słyszeliście, więc opowiem Wam trochę. Ariana Grande miała w nocy koncert w Manchesterze. Osobiście ją uwielbiam i jestem jej wielką fanką. Ari jest wspaniałą, utalentowaną dziewczyną. Ale do rzeczy, po zaśpiewaniu ostatniej piosenki na owym koncercie, gdy już włączono światła, publiczność usłyszała huk. Donoszą, że brzmiało to jak jakaś eksplozja. Najpierw wszyscy zaczęli się uchylać, chować po sali, bo myśleli, że ktoś strzela. Ale okazało się, że ktoś podłożył bombę (?). Pierwsze, co nasuwa się na myśl – atak terrorystyczny. I nie jest to błędne spostrzeżenie, ponieważ terrorysta był najprawdopodobniej samobójcą i także umarł.
Umarło około dwudziestu osób, bardzo wiele odniosło cielesne obrażenia. Jak dla mnie, to straszne. Po pierwsze, dlatego że sama bardzo chciałabym zobaczyć Arianę na żywo, to byłoby dla mnie spełnienie marzeń. Ludzie, którzy tam byli, mieli zapewne nastawienie podobne do mojego. Pojechali na koncert idolki, żeby się dobrze bawić, spełniać marzenia… A z niego nie wrócili. Mnóstwo nastolatków, dzieci. Masakra. Dziewczyny tak bardzo podobne do mnie… W ten sposób zapłaciły, spełniając swoje marzenia. Terrorysta, który to zrobił to straszny i hipokryta i w ogóle go nie rozumiem, ale nie chcę o tym pisać.
Kolejna sprawa jest taka, że najbliższe koncerty Ari zostały zawieszone albo odwołane. 31 maja i 1 czerwca miały być jej koncerty w Łodzi. Niestety, i tak bym na żaden nie pojechała, bo po prostu nie mam takiej możliwości. Ale ludzie z Polski, którzy tak długo nastawiali się na ten koncert, liczyli p******** dzień po dniu… A tu nagle się okazuje, że impreza może nie dojść do skutku. To musi być dla nich naprawdę bolesne.
Dlatego jako Arianator jestem z nimi, tak samo jak i z innymi poszkodowanymi❤ To mega przykre… W jakim kierunku zmierza ten świat?

Hejka! :* Jak Wam mija weekend, kochani? (Oczywiście wiem, że nikt pewnie tego nie przeczyta, ale zawsze warto próbowaćXD) Bo ja muszę się przyznać, że to może być mój ostatni luźny weekend, aż do wystawienia ocen 😔 Cóż, następna część mojego opowiadania się robi, ale w obecnych warunkach podejrzewam, że jeszcze trochę to potrwa. Bardzo bym chciała, żeby udało mi się opublikować quiz do końca weekendu. Jeśli mi się uda, to może nawet dzisiaj, ale nic nie obiecuję. Miłego dnia, skarby💕