Już po szkole. Ale jestem padniętyyy. To nie był zbyt fajny dzień. Miałem praktyki z gotowania, których tak bardzo nie cierpię. Najpierw obrałem 2 wory ziemniaków, bo jutro na obiad w szkole będą ziemniaki. Później, gdy już wydawali, ja nie musiałem wydawać, bo obierałem wcześniej ziemniaki. W każdym razie u nas w kuchni jest taka mała szatnia, gdzie można wieszać fartuchy lub zostawiać plecaki. Ja tam musiałem siedzieć ze 2 h jak i nie więcej. Nie da się wytrzymać w tym pomieszczeniu. Jest bardzo małe i wygląda jak więzienie. Obok tej szatni jest takie wyjście na korytarz. Kręciło już mi się w głowie. Nwm czm, ale to pomieszczenie sprawia, że się źle czuję. Zawsze w czwartki kończę po 7, ale nie można wyjść od razu, gdy jest dzwonek po 7, bo trzeba poczekać, aż inni posprzątają. Ja dzisiaj miałem tak dosyć, e jak zadzwonił, to szybko poszedłem przez drzwi. Nauczycielka mnie zobaczyła i zaczeła mnie wołać. Ja to zignorowałem i zamknąłem za sobą drzwi. Przez chwile byłem zdezorientowany i nie wiedziałem, czy na pewno iść Wróciłem się i zaczeła mnie dopytywać dlaczego chciałem uciec. Trochę podniosłem jej ciśnienie. Potem dała mi spokój i poszła. Może bym jeszcze posiedział, gdybym był chociaż na korytarzu, czy gdzieś indziej. Tak jak mówiłem, ta szatnia jest jak więzienie. Jest mała, twarde ławki, mocne światło. Wolałbym światło słoneczne, ale tam nie ma okien. Nie źle sobie ten dzień popsułem, heh. Coś czuję, że chcę się z Wami podzielić tym wydarzeniem. A jak tam u was pierwszy dzień szkoły? 😉

Powoli kończą mi się anime do oglądania. Szukałem jakiegoś, które przykuje moją uwagę, ale nie zbyt mi się to udało. Pomyślałem, że może Wy mi jakieś fajne polecicie! Na was zawsze mogę liczyć! ❤