Chciałabym wam coś powiedzieć…

Witajcie. Przychodzę z pewną informacją. Przepraszam, że ostatnio jestem coraz mniej czasu aktywna, ale nowy zwierzak Shanel i te sprawy. Właśnie to chciałabym powiedzieć. Z Shanelką dzisiaj 04.07 dzieje się coś nie tak. Wymiotuje, jest trochę nie lusa, a ja bardzo się o nią boję, bo jednego kotka już straciłam… Biszkopt miał ok. 3/4 miesiące… Shanelia ma prawie cztery… U Biszkopta wyglądało to tak samo… Wymiotował, ale przede wszystkim był bardzo słaby… Shanelia mieszka na dworze. Jakby w nocy jest w kojcu i śpi sobię na deskach, w małym domku na kocyku, lub na betonie jak jest jej gorąco, a w dzień mój tata odgrodził jej płotkami teren i ma jakieś 40/40 metrów trawki, drzew, krzewów, ogrodu, ziemi do kopania, kwiatów, wody, na których ma dużo miejsca, by się wybiegać (W domu nie lubi przebywać 😅). I być może po prostu zjadła jakiś owoc, czy coś innego który mógł jej zaszkodzić, ale mogła, też się czymś poważnie zatruć lub przynieść ze spaceru.
Tak czy inaczej przez najbliższy czas aktywność tutaj spadnie, ale zrozumcie mnie🥺
(Nie przestraszcie się jej, kopała kopalnie, a potem na niej spała jak tu właśnie widzicie 😂)
Troszkę lepiej się już czuję, ale cały dzień pewnie z nią spędzę, także no🙃

Ps. W sierpniu lub wrześniu zmieniam nazwę na moją pierwszą @Golden_Love ponieważ mam rocznicę konta we wrześniu, a później raczej będzie cały czas Shanel