i jeszcze ostatnio taką kraksę odwaliłem że w ciągu tego samego dnia zbiłem mój ulubiony dziadkowy kubek, potem pojechałem do babci i wyciągnąłem jej okno z zawiasów, tak że trzymało się tylko na jednym, i jeszcze na koniec rozlałem jej przypadkiem herbatę na świeżo wyprany obrus, a babcia jest świruską na punkcie czystości więc ee trochę słabo no

o ostatni wpis dwa tygodnie temu lolol
na szczęście jeszcze żyję, tak łatwo się mnie nie pozbędziecie widzowie 😜😜
ogólnie to ee znowu dużo rzeczy robiłem, mianowicie w jeziorze pływałem, sprzedawałem bilety na ""koncercie"" zespołu w którym mój ojciec gra, przy okazji dużo się socjalizowałem w tym samym dniu, oglądałem Eraserhead z Zazą i zaczęliśmy razem grać w Papa's Wingeria, BARDZO dużo rysowałem bo artfight wiadomo i ee ponownie odkryłem moje zamiłowanie do kopalni przez nowy lisa fangame,,
takie ciekawostki no