
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×





GeekGirl88
AUTOR•Kto wie, skąd takie zdjęcie w tle?
:P <3 <3 <3
Woman_Devil
[Komentarz usunięty przez użytkownika]
GeekGirl88
• AUTOR@Zniszczona_Psychicznie MARK HAMILL W HAMLECIE?
Muszę to sobie sprawdzić.
Był już Ben, David, a teraz będzie ANDREEEW <3 O.O
GeekGirl88
AUTOR•@Madam-Red @Inka-inka
Łapajcie Dziesiątego :) Możecie już go przytulić.
Właśnie do Was przyszedł.
Enjoy… a w zasadzie…
ALLONS-Y!
GeekGirl88
AUTOR•Nominowała mnie @Thalia03, za co dziękuję ;)
1. Jak masz na imię?
Zuzanna ;)
2. Ile masz lat?
14 :P
3. Ulubiona postać z Niezgodnej?
Tris i Cztery <3 No i może Christina…
4. Piłka nożna czy hokej?
Noga!
5. Rock czy rap?
Nie słucham rapu O.O Rock, grunge, metal, heavy metal, hard rock lub alternatywna ;)
6. Ulubiony kolor?
Niebieski, czarny i biały
16. Optymista, realista czy pesymista?
Optymistka-marzycielka ;)
17. Ostre, słodkie czy kwaśne?
CZEKOLADOWE!
18. Co byś zrobiła, gdyby twój fan/fanka podeszli do ciebie i poprosili o selfie?
Nie sądzę, żebym miała fanów, ale jasne, że tak!
19. Twoja ulubiona autorka quizów?
Trudno powiedzieć. @Girl.With.Camera , @Inka-inka, @CookieIsMad…
20. Co sądzisz o hejterach?
Nie rozumiem i nie próbuję zrozumieć :)
21. Dlaczego spędzasz czas na SQ?
Bo ta strona daje mi złudzenie, że umiem cokolwiek robić dobrze :D
22. Piszesz gdzieś? Np. w gazecie?
Nieee… Ale piszę książkę :D
23. Bolą cię palce?
Nie! Uwielbiam pisać na komputerze!
24. Ulubione zwierzę?
Pieseł :) I koteł
25. Szalona rzecz jaką zrobiłaś w życiu?
Nie wiem… A zalicza się jeżdżenie na stojaku na mapy po szkole drąc się, że idzie wojna i żeby wszyscy chowali się do schronów? A druga dziewczyna szła z tyłu i „strzelała”. A ja mówiłam z niemieckim akcentem. Ten… no… dziwna jestem… XD
26. Lubisz jakiś sport? Jeśli tak to jaki?
Rolki :>
27. Twój znak zodiaku?
LEW
28. Jakiego przykładowego zachowania nie tolerujesz?
Kiedy ktoś ocenia coś, czego nie zna. I hejtuje to. I uważa, że jestem dziwna, bo nie oglądałam Titanica.
29. Czy uważasz, że jesteś z tego świata?
Czasami mam wątpliwości…
31. Ulubione danie lub słodycz?
Czekolada! Souvlaki! I pizza :D <3
32. Jeden z ulubionych filmów?
IMPERIUM KONTRATAKUJE!
33. Myślisz, że moglibyśmy się dogadać?
Pewnie!
Jeszcze raz dzięki za nominację :) Może dowiedzieliście się o mnie czegoś nowego.
Ja nominuję:
@Inka-inka
@CookieIsMad
@WiktoriaHolmes
Enjoy!
GeekGirl88
• AUTOR@Girl.With.Camera Nie ma co do tego wątpliwości XD
Inka-inka
@GeekGirl88 Imerium kontraatakuje! <3 Zwłaszcza tych, którzy nie oglądali Titanica XD
GeekGirl88
AUTOR•Hej! Jeżeli komuś się nudzi, to właśnie opisałam swój sen :) Można go poczytać, by był na serio… dziwny XD A, i zostawiłam oryginalne imiona osób ;)
Siedzimy z Wiką na łóżku, a w telewizorze widzimy kadr z nagranego filmu z windy. Dużo osób z naszej szkoły, pani Gosia…
Zastanawiamy się, gdzie my wtedy byłyśmy, ale nagle dostrzegamy nasze sylwetki z tyłu. No tak, w końcu przyjechaliśmy tu na konkurs. (Był z tym motyw, w sensie, że szliśmy na konkurs, a oni chcieli jechać windą. Ale nie pamiętam, co było dalej.)
Rodzice wracają z zakupów. Na stolik w korytarzu kładą kupione książki – a w zasadzie się tam pojawiają, nie wnikam :) Pierwsza wpada mi w ręce Wielka Księga Wiedzy o Star Wars.
-Jeej, dzięki!
-Niestety, ale to dla Bartka…
-AAAA.
Oglądam ją dokładnie. Na stronie tytułowej zauważam autograf George’a Lucasa.
Potem inne książki. Mętne okładki, niewarte mojego zainteresowania. Jednak nagle wpada mi w ręce książka – nie pamiętam tytułu – z dwojgiem autorów. A w zasadzie autorek.
Nazwiska jednej z nich nie pamiętam. Jako druga wpisana jest GeekGirl88.
Zastanawiam się dłuższy czas, o co tu chodz??? Wertuję książkę, szukając jakiejś informacji. Jest. Strona 17. Autorka dziękuje GeekGirl88 za opowiadanie „Przygoda z Doctorem”
(moje opowiadanie o Doctorze nazywa się „Trust me, I’m the Doctor”, a „Przygodę z Doctorem” pisze Inka-inka, ale okkk…)
I że ogólnie zawarła tam właśnie zmniejszanie, zwiększanie, olbrzymy… w sumie wypisała najważniejsze momenty lub motywy z mojego wczorajszego snu. Albo przedwczorajszego.
Zdziwiłam się bardzo, ale się ucieszyłam. Jej! Ktoś dzięki mnie wydał książkę!
Staliśmy w szklanej windzie wypełnionej wodą po kostki, mając informacje, że rekord to 26 razy.
Ja, Wiktoria, Stasiek, Alan i Kacper. Ja i Wika w jednym rogu, oni w drugim obok. Podczas, gdy my siedziałyśmy na drewnianej platformie, oni wyciągnęli ją w górę, myśląc, że to stół.
Ruszyliśmy. Paniczny lęk – jak zawsze, gdy znajduję się wysoko – ogarnął mnie od środka, ale starałam się go pohamować. Polecieliśmy do góry i przycisnęliśmy się głowami i karkiem do szklanego sufitu. Potem zaczęliśmy spadać. Wszystkie emocje natychmiast ze mnie opadły – oprócz jednej. CHCIAŁAM WYJŚĆ. Tak szybko, jak to możliwe, wyjść i nie wracać. Zaczęłam z Wiktorią stukać z całej siły w szklane ściany. Wreszcie zainteresowały się nami dwie panie z obsługi i… pokręciły smutno głowami, drąc się, że to niemożliwe.
Drugi raz w górę. Zniknęły „stół” i podest. Staliśmy już w wodzie po kolana. Znowu polecieliśmy w stronę sufitu i przycisnęło nas do niego z jeszcze większą siłą. I w dół. I więcej wody.
Znów zaczęłam panicznie uderzać w ściany i otrzymałam identyczną odpowiedź.
Zaraz będziemy znów jechać do góry. Zamykam oczy i wciskam się w róg. Jedziemy. Siła unosząca nas w środku do góry – nie chodzi mi o jazdę windą, tylko o jakąś dziwną, wewnętrzną siłę – przycisnęła nas płową ciała do szklanego sufitu. I spadamy.
Wody jest już po pas, a ja mam mokre włosy. Widzę, że drzwi, znajdujące się na dwóch przeciwległych bokach, lekko się uchylają, i to jeszcze bardziej wzmacnia mój strach.
Gruby, przyjazny człowiek, przyjaciel mojego taty, znający miasto wzdłuż i wszerz, pokazuje nam, gdzie się udać, i wchodzimy do starego budynku. W środku rozpoczyna się właśnie konkurs.
Śpiewanie.
Też mam brać w nim udział, ale niezbyt mam na to ochotę, biorąc pod uwagę moje wątpliwe umiejętności. Pierwsza uczestniczka wchodzi na scenę.
Przemykam cicho i staję w rogu sceny, a w zasadzie trochę za nią, i opieram się o stojącą reklamę.
Nagle słyszę moje imię. Wymawia je bardzo cicho. Wciąż nie wiem, jaką miała tam rolę, i nie pamiętam, czy w tej scenie przyszedł tam ze mną, ale stał tam jak żywy. I żywo gestykulował. Nie mogłam z tego nic odczytać, za to śmiałam się, by wyglądał niezwykle komicznie.
Stał pod sceną, w przeciwległym rogu.
Nagle zaczął się dziwnie skradać, a w zasadzie próbował podejść do mnie, pozostając niezauważonym. Ta. Wiadomo, że nie jest tak wysoki, jak wszyscy myślą, ale i tak idąc normalnie przeszkadzałby śpiewającej – bardzo średnio – dziewczynie.
Więc szedł, wyginając się do tyłu.
Jakoś do mnie dotarł, a przynajmniej się zbliżył, i powiedział coś o stojącym mikrofonie.
Pacnęłam się w czoło. Tuż obok mnie leży na ziemi statyw. Muszę to skwitować głośnym komentarzem, po czym – równie głośno – zastanawiam się nad moimi umiejętnościami w skręcaniu statywów na mikrofon. Poszło bardzo gładko.
Taak, ten co się „czołgał”, to był – lekko odmłodzony – Benedict Cumberbatch…
Pani Gosia i jej ekipa wycieczkowa stoją w windzie. Jedne drzwi są otwarte, niczego się nie trzymają…
Jak chcą – proszę bardzo. Ale drzwi im zamknęłam.
Ciekawe, czy wiedzą, że to nie zwykła winda, tylko atrakcja rodem z wesołego miasteczka…
Spotykamy pewną dziewczynę i idziemy z nią przez miasto. Okazuje się na być autorką wspomnianej książki! I szła właśnie na jakieś spotkanie/ cokolwiek, związane z jej książką.
Ja za to nie zdradzałam mojego internetowego alter ego.
Chodziliśmy po mieście, weszliśmy do lubińskiej galerii (w Warszawie), potem do jakiegoś zwykłego sklepu. Ktoś idący z nami marudził, że jego dziecko wciąż chce, żeby mu kupować nowe rzeczy. Nie pamiętam, kto.
I w tym zwykłym sklepie rozmawiamy sobie o jej książce.
-I wzorowałaś się na opowiadaniu GeekGirl88?
-Tak…
-Dziwne. Bo to ja!
Jeszcze dziwniejsza była jej reakcja. Rzuciła się na mnie, zaczęła się na raz śmiać i ryczeć. Dziwne. Chociaż w sumie rozumiem. Spełniło się jej marzenie o wydaniu książki, a teraz spotyka osobę, której po części to zawdzięcza (ta skromność… Ale to tylko mój sen ;) )
I jeszcze raz mi dziękowała.
Wchodzę na górę – jeszcze w remoncie. Jak w realu. Jest tam mój brat i… pies! Który jest tak nieokrzesany, że nie usiedzi w jednym miejscu, leży obok niego. Zaczynam się z nim bawić. I nie pamiętam sensu przebywania tam, oraz niewątpliwego dalszego ciągu snu. Nawet nie wiem, czy posegregowałam te fragmenty w odpowiedniej kolejności. Zaświadczam Wam jednak, że WSZYSTKO, co tu napisałam, zdarzyło się w tym śnie :D
A Wy miewacie takie sny?
Inka-inka
@GeekGirl88 Uff. Już myślałam, że tylko ja jestem Tym Dziwakiem ze Snami z Wariatkowa Rodem. Ale ten drugi sen był bardzo realistyczny. Naprawdę jesteś inspiracją i nie zdziwiłabym się, gdyby ktoś dzięki tobie wydał książkę.
GeekGirl88
• AUTOR@Inka-inka Nie, spokojnie XD Zawsze mam dziwne sny.
Jak milutko :3 Dziękuję :)
Staram się po prostu robić to, co mi chyba wychodzi najlepiej.
GeekGirl88
AUTOR•Gdy nadejdzie Wielkanocny poranek
Niech spełnią się życzenia tęczowych pisanek…
Mazurków kajmakowych, bazi srebrzystych,
Bogatego zająca i kurczaczków puszystych.
Świątecznego nastroju, biesiady obfitej,
Lukrowego baranka, a w dyngusa – głowy wodą zmytej!
Wszystkim Wam życzę radosnych, wesołych, pogodnych i mokrych tylko od dyngusa Świąt Wielkanocnych!
WESOŁEGO ALLELUJA!
GeekGirl88
• AUTOR@Madam-Red @Majuchaa @Thalia03 Dziękuję <3
Internety + brak weny twórczej = wierszyki z internetów… 😂
Madam-Red
🙂