Patryk

GeekGirl88

Patryk

GeekGirl88

imię: Zuzanna

miasto: Najdalej od wspaniałego centrum Wszechświata

o mnie: przeczytaj

2888

O mnie

Jestem fanką Star Wars, Sherlocka, LOTRa, Hobbita, Harry'ego Pottera, Star Treka, Gwiezdnych Wrót i Doctora Who :) Piszę, rysuję i tworzę.

Ostatni wpis

GeekGirl88

GeekGirl88

WOAH HEJ WSZYSTKIM CO TAM U WAS CIEKAWEGO? *zapraszam na ig - geekgirl_88* Czytaj dalej

Ulubieni

GeekGirl88 nie ma ulubionych autorów

Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury, jesteś gościem :)

*Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×

Zaloguj się, aby dodać nowy wpis.

Wpisy autora: Wróć do wszystkich wpisów
GeekGirl88

GeekGirl88

AUTOR•  

Zauważyłam ostatnio dziwne zjawisko w szkołach: jeżeli jesteś normalny, od razu stajesz się dziwny. Taki przykład: jeżeli wszyscy słuchają Cypisa, a ty wolisz Nirvanę czy Beatlesów, to jesteś „nienormalny”. Oczywiście to najłagodniejsza wersja, jaką można usłyszeć ;)
A już broń Boże mieć własny styl! Nosisz ramoneskę? „Jak ty możesz w tym chodzić, nie gorąco ci? Ogarnij się”.

Dlatego chcę opisać moje „przygody w świecie gimnazjum” ;)

Pierwsza wesoła i radosna przygoda: pierwsze przyjście do szkoły na czarno.
-Serio?
-Co ty taka czarna dzisiaj, szatanie?
-Jesteś jakaś po…
-A weź spie… z tym swoim metalem. (słucham głównie rocka/ hard rocka, ale co tam ;))
-Ku.., ty jesteś jakaś poje…

Druga wesoła przygoda: przyjście po raz pierwszy w glanach.
Usłyszałam, że:
-moje glany to „gnojotrepy”
-chodzę w nich gnój wynosić i w szkole je wietrzę (sic!)
-żebym się pie… zdrowo w głowę
-że jestem chora
-że jestem dziwna (dopiszcie co chcecie, i tak prawdopodobne, że właśnie to usłyszałam ;))

I wszystko to od osób słuchających klasę wyższej muzyki (POKA POKA SOWE, Cypis, itp., itd…) oraz dziewczyn, noszących co popadnie, byleby tylko miało dekolt/było krótkie/było na topie.

Dodam, że jestem w pierwszej gimnazjum. Dodam, że nie czczę szatana, nie palę kotów, nie rysuję pentagramów na ławkach jak wspomniane wyżej koleżanki (jedna wydrapała na ławce swastykę). Jestem normalna, dobrze się uczę, jestem wierząca. Więc po co to?
Nie, nie chcę się na siłę wyróżnić. W czarnym dobrze się czuje, w glanach dobrze się czuję, chodzę po szkole w słuchawkach. Kiedy ktoś mi je ściąga albo zabiera, też nie jest zbyt przyjemne.

Ale mam pocieszenie: nie każdy gimnazjalista jest gimbusem, pamiętajmy o tym!

Odpowiedz
3

M...s

Ojej. Jak słyszę o takich sytuacjach to… Serio?
U nas każdy nosi, co chce, ubiera się jak chce. Zawsze chodziłam w kucyku, zrobiłam sobie rozpuszczone:
– O [moje imię], jaka zmiana!
– Tak ci ładniej!
Chyba tylko u nas gimnazjum jest zgrane, bo nie ma takich sytuacji. Jedna dziewczyna ma takie ogromne kolczyki w uszach, inne trzy kładą sobie kilo tapety na ryj, jeszcze inna robi sobie hybrydy, ale… nie przeszkadza to nam. Naprawdę, całkiem dobrze idzie się dogadać z pozostałymi uczniami.
Mimo to, współczuję ci takiej klasy i wcale nie zazdroszczę reakcji ;_;

Odpowiedz
1
Inka-inka

Inka-inka

@GeekGirl88 O, to u nas w klasie sytuacja jest trochę podobna. Jedna dziewczyna naprawdę jest całkiem spoko: czyta książki, często słucha muzyki, jest przyjacielska, a najbardziej w niej lubię to, że do wszystkiego podchodzi na luzie. Niektórzy twierdzą, że wyróżniała się wyglądem tylko dlatego, że chodziła na czarno, a jeszcze te czarne włosy… Ogólnie lubi styl emo. Jest jednak tak samo normalna jak my. Ostatnio przeprowadziła ewolucję swoich włosów i teraz wygląda prawie jak chłopak. Inni pukają się w czoło, że stuknięta i dziwna, a przecież samo ich zachowanie jest warte śmiechu. Mówi, że chce zmienić płeć i rodzice akceptują jej decyzję. Owszem, nieczęsto się to zdarza, ale czy sam ten fakt czyni sytuację dziwną? Nie sądzę.
Tak więc mogę powiedzieć tylko jedno – życie… XD

Odpowiedz
1
pokaż więcej odpowiedzi (7)
GeekGirl88

GeekGirl88

AUTOR•  

Hejka!

Za chwilę światło dzienne ujrzy quiz o Beatlesach :3 Zapraszam szczególnie @b002 , jeżeli ich słuchasz :) Tak czy inaczej – enjoy!

Odpowiedz
2
b002

b002

Jasne, że słucham. Już lecę robić:)

Odpowiedz
1
GeekGirl88

GeekGirl88

AUTOR•  

Jest tu jeszcze ktoś, kto chce „Siostrzyczkę”?

Odpowiedz
2
Inka-inka

Inka-inka

@GeekGirl88 Phi! Pytanie!… XD

Odpowiedz
1

M...e

@GeekGirl88 Ja! *podskakuje z uniesioną w górę łapką*

Odpowiedz
1
pokaż więcej odpowiedzi (9)
GeekGirl88

GeekGirl88

AUTOR•  

Na moim profilu pozostawiliście już 1980 serduszek. W 1980 roku, przed swoim domem, zginął niezwykły człowiek. W jego kierunku oddano pięć strzałów, z czego cztery celne. Natychmiast przetransportowano go do szpitala, ale zmarł z wykrwawienia.
To była wspaniała, inspirują osoba. Zastrzelił go jego fan.
20 lat wcześniej, zapytany, jak myśli, że zginie, odparł: „Pewnie zostanę zdmuchnięty przez jakiegoś pomyleńca”. Ze śmiechem przewidział swoją przyszłość.
Ta osoba to John Lennon.
We miss you, Johny.
After all this time?
Always.

Boli mnie, gdy ludzie narzekają na gusta dzisiejszej młodzieży. Jak widać, można jeszcze lubić Nirvanę, The Beatles, Queen… Nie szufladkujcie, proszę. Generalizowanie boli indywidualistów.

Odpowiedz
4
Inka-inka

Inka-inka

@GeekGirl88 Mam podobnie – gdy poznawałam sławnych artystów, pierwszymi byli jazzmeni z XX wieku. Mieli niesamowite głosy, a całokształt ich twórczości stał się odprężającą muzyką rozrywkową. I co? Takich jest coraz mniej. Cóż.

Odpowiedz
1
GeekGirl88

GeekGirl88

AUTOR•  

Let me take you down,
‘Cause I’m going to Strawberry Fields.
Nothing is real
And nothing to get hung about.
Strawberry Fields forever.

Living is easy with eyes closed
Misunderstanding all you see.
It’s getting hard to be someone.
But it all works out,
It doesn’t matter much to me.

Let me take you down,
‘Cause I’m going to Strawberry Fields.
Nothing is real
And nothing to get hung about.
Strawberry Fields forever.

No one I think is in my tree,
I mean it must be high or low.
That is you can’t you know tune in.
But it’s all right.
That is I think it’s not too bad.

Let me take you down,
‘Cause I’m going to Strawberry Fields.
Nothing is real
And nothing to get hung about.
Strawberry Fields forever.

Always, no sometimes, I think it’s me,
But you know I know and it’s a dream.
I think I know I mean a ‘Yes’.
But it’s all wrong.
That is I think I disagree.

Let me take you down,
‘Cause I’m going to Strawberry Fields.
Nothing is real
And nothing to get hung about.
Strawberry Fields forever.
Strawberry Fields forever…

Odpowiedz
4
GeekGirl88

GeekGirl88

•  AUTOR

@Inka-inka Strawberry Field to nazwa sierocińca w Liverpoolu, niedaleko miejsca, gdzie wychowywał się John. Był on otoczony dzikim ogrodem, gdzie chodził bawić się z kolegami z tegoż sierocińca.

Według mnie jest to z perspektywy dorosłego Lennona. „Pozwól, że zabiorę cię ze sobą, ponieważ idę na Truskawkowe Pola”. On tam wraca. Do dzieciństwa. Myślami.
„No one is I think i is in my tree” – to już przeszłość. Już nikogo tam nie ma. Te lata minęły, a on dorósł. Z zamkniętymi oczami życie było łatwiejsze, więc chce jeszcze raz pójść na Truskawkowe Pola.
Najpierw mówi, że trudno jest być kimś, ale w sumie dorastanie nie jest takie złe, lecz na końcu stwierdza, że jednak musi się nie zgodzić.
I chce wrócić. Do dzieciństwa. Do ogrodu przy Strawberry Field, gdzie „nothing is real” – nic nie było prawdziwe, gdzie życie było tylko zabawą.
„Strawberry Fields forever”.
A może tak powinno zostać? Tylko zabawą…?

Odpowiedz
1
Inka-inka

Inka-inka

@GeekGirl88 Wspomnienia można brać na poważnie lub bawić się nimi. Należy tylko pamiętać, że niektóre myśli bolą.

Odpowiedz
pokaż więcej odpowiedzi (4)