Wybaczcie że wam tyle o tym pisze ale wsm nie mam nawet z kim o tym gadać więc no
Kiedy zamówilam tą gitare to byłam pewna że będę z nią siedzieć całymi dniami, bo przeciez gra na akustyczniej sprawiala mi jakas tam przyjemność a elektryczną chciałam sobie kupić już od dawna, w końcu zbieralam na nią ponad pół roku.
Problem w tym, że za każdym razem jak się za to biorę to po kilku minutach odechciewa mi się czegokolwiek bo doslownie nic nie umiem i tak, wiem, od samego poczatku nie będę doświadczona ale ja serio nie ogarniam kompletnie nic… Nie mam jakiejkowiek motywacji do uczenia się grania na tym a patrzenie na ludzi którym to wychodzi zamiast mnie motywować to robi coś calkiem odwrotnego

Tyle, nie wiem w sumie po co to piszę ale nie chcę o tym gadać z ludźmi których jako tako znam