Hej Miśki. Już wyczuwam wasz zawód przez niepojawienie się obiecanych części. Jak zwykle u mnie co bym się za to zabrała to ktoś coś ode mnie chce i zawsze jest 1500 zadań dla… niestety ale z opowiadaniem stanęłam w miejscu. Przez obowiązki w domu jak i w szkole nie daje rady nic wymyślić. Oczywiście do tego dochodzi jeszcze nadciągający koniec semestru przez co mam mnóstwo zaliczeń i muszę się pilnować by nie dostać zagrożenia z angielskiego… Mam nadzieję że mnie zrozumiecie i nie będziecie się na mnie za długo gniewać. Niestety ale myliłam się myśląc, że stać mnie na ogarnięcie tego bajzlu w jakim się znalazłam. Póki co muszę trochę przystopować ze wszystkim i wszystko poukładać więc niestety ale muszę zrobić sobie przerwę w pisaniu dla was. Wierzcie lub nie ale to nie jest dla mnie łatwe bo to jedno z niewielu zajęć które mnie uspokajają. Robię sobie przerwę bo nie chcę dać wam do czytania jakiegoś chłamu. Po za tym jak tylko jutro przekroczę próg szkoły to będę musiała się zmierzyć z niezaliczonymi przez nieobecność zaległościami i nowym planem zajęć. Liceum to nie sielanka i muszę się trochę przyłożyć do nauki bo inaczej chyba się załamię nie zdając. Tak czy siak od dzisiaj jestem dostępna na SQ tylko na chwilę ewentualnie dwie żeby coś przeczytać czy skomentować, ale na pewno Ślizgonka nie pojawi się dopóki nie rozpocznę ferii, a może nawet i dłużej. Przykro mi i przepraszam, ale niestety już postanowiłam.