Dobra Dziobki.
Stwierdziłam, że będę wam pisała jakie dziwne rzeczy działy się dziś w mojej klasie.
A więc tak… Siedzieliśmy sobie przed salą z moją ekipą. No to Wilk w poszukiwaniu jedzenia, grzebie mi w plecaku (jak zawsze) i co tam znajduje?! Podpaski! XD Potem miałam problem, żeby ich znowu nie wyciągnął, ale się poddałam. On otworzył jedną z ,,gum” i rzucił w chłopaków. Oli Osa (nie mówię tutaj nazwisk :P) rzucił się na Wilka krzycząc ,,Daj mi tą pieluchę! Ja jeszcze dzieci nie mam, a już pieluchy oglądam!”. No to ta wojna trwała. Podchodzi Kuba Kl. Ja się go pytam czy pierwszy raz widział w życiu podpaskę, a on na to ,,Nie. Widziałem jeszcze parę razy”. No to nadal tą MOJĄ podpaską się tam okładają i dzwoni dzwonek, a wszyscy nie wiedzą co robić. I ta ,,guma” leży na środku korytarza, a nauczycielka od polskiego (pozdrawiam panią Monikę Xd) się temu przygląda. Wilk (pierwszy raz się mądrze zachował) podniósł ją i zaniósł do kosza. A kiedy przyszła pani Beata i weszliśmy do klasy, musiała nas z dziesięć razy uspokajać, bo gadaliśmy wszyscy o tej przerwie. I teraz powiedzcie mi. Czy to jest normalne? 😂