Dobra czas leci, wakacje mijają, a ja od dłuższego czasu nie daje wam oznak życia. Zaraz to naprawie. Normalnie to bym przeprosił was za moją nieaktywność, ale robię to za każdym razem i to zaczęło być trochę jak różaniec. (Kto się modlił ten wie że powtarzamy tam prawie cały czas jedną modlitwę). Dlatego podjęłam decyzję, że zamiast pusto gadać, że będę więcej aktywny i, że coś wleci, wezmę się za siebie i dzisiaj zobaczycie opowiadanie. Prawdopodobnie kontynuację innego. Oraz wleci też coś czego nigdy na tym profilu nie było. (Sam jeszcze nie wiem co).

Polubicie wpis, żebym wiedział ile osób serio to czyta.
Do usłyszenia w komentarzach pod wpisem.
Wszelkie pytania nie na temat tego wpisu proszę kierować na pv.

Malicos

Dobry ranek!
Pozdro z autokaru do Poronina!