
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×



Emmotix99
AUTOR•Em…
Trochę znowu mnie nie było, co nie?
Miałam wielkie plany, chciałam odezwać się jakoś raz na dwa tygodnie, wstawić jakiś one shot, bo to najprostsze, co może być, a tu nic…
O dziwo nie czuję się z tym jakoś źle. Nie zrozumcie mnie źle — naprawdę byłoby miło coś dla Was napisać, ale coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że to po prostu nie jest dla mnie. Nigdy nie byłam typem osoby towarzyskiej, balam się ludzi i wciąż mam problemy z tym, żeby rozpocząć rozmowę (moja przyjaciółka cały czas mi wypomina, że się mnie wystraszyła, kiedy podeszlam i zagadalam o anime pierwszego dnia szkoly), ale tak już jest i tego nie zmienię.
Podczas zdalnego nauczania wrócilam tu, bo myślałam, że coś jeszcze łączy mnie ze starymi SQ, kiedy to dwunastoletnia ja razem z trójką przyjaciół pisała ułomne fanfiki z HP i PJ. Wiedziałam, że nie ma co liczyć, że to nigdy nie będą te same SQ, ale jednak postanowiłam wrócić na chwilę.
Proszę, powiedzcie szczerze — naprawdę wierzyliście, że uda mi się zostać tu na dłużej? Szczerze — ja przez chwilę w to wierzyłam, ale byłam świadoma, że po powrocie do szkół wszystko się posypie. No i miałam rację. Pomijając już koronawirusa i różne wydarzenia, o których trudno nie usłyszeć w telewizji, ten czas, który minął, pozwolił mi zrozumieć, że czas już dorosnąć.
Koniec z one shotami, które powstawały tylko dlatego, że nie znalam innego sposobu na pozbycie się emocji.
Koniec z moją przygodą na SQ — tym razem, tak myślę, nieodwracalnie. Przestało mi zależeć, przestałam pamiętać, zaczęło mi być obojętnie — czy w takich warunkach dalsze dawanie Wam nadziei, że kiedyś coś tu się pojawi, ma jakiś sens? Według mnie nie.
Wiem, powtarzam się, ale muszę to ponownie zaznaczyć — zmienilam się, ogromnie się zmieniłam i dalej zmieniam, ale jedno pozostaje stałe. Pisanie jest częścią mnie, której nigdy nie porzucę. Jeśli nie tu, na SQ, niedługo może w wydawnictwie, bo zostało mi proporcjonalnie do calej pracy naprawdę niewiele do przesłania mojej powieści wydawnictwu. I nie — nie wiążcie mojego odejścia z ksiażką ani mówieniem „o, poczuła szansę na sławę, to od razu leci”, bo to w ogóle nie jest ze sobą powiązane. Na SQ jestem od lat i po prostu się wypaliłam, nic więcej.
Proszę, nie smućcie się, jeśli naprawdę lubiliście to, co pisałam. Jestem Wam naprawdę wdzięczna za wsparcie, komentarze i aktywność, a niektórym za pamięć oraz cierpliwość. Dla Was powiem tyle — nie usuwam konta i opowiadań, możecie dalej wspominać starą Emmotix99, chociaż mnie już tu nie będzie.
Żegnajcie, kochani.
.melisandre.
@Emmotix99 Nie wiem, co napisać, chociaż w głębi duszy zawsze byłam gotowa na rozpad naszej grupki i wiedziałam, że ta przygoda z SQ się skończy, ale nie sądziłam, że tak. Jak wiadomo, to ja zawsze byłam tą cichą dziewczyną, która się nie odzywała, lecz teraz chcę Ci tylko powiedzieć, że ten czas z Wami był najlepszy w moim życiu i chciałabym Cię chociaż mentalnie wspierać w dalszym rozwoju, i już nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć Twoją książkę w którejś księgarni. Bo te lata były niezapomniane, ale masz rację, chyba pora dorosnąć. No cóż, cokolwiek się nie wydarzy, trzymam kciuki ✌️
coffee_cup_
@Emmotix99
Mimo wszystko ja nadal będę wierzyć, że powrócisz tu. Pisałaś i piszesz ciągle super opowiadania i one shoty. Szkoda, że już nie wrócisz na SQ, bo jesteś super osobą i trochę mi będzie mimo wszystko szkoda, że już nie tu wrócisz.
Mam nadzieję, że jak już prześlesz swą powieść wydawnictwu, a oni to wydadzą, to liczę, że dasz namiary czy cokolwiek innego dzięki czemu będę mogła sobie zobaczyć i przeczytać to co napisałaś.
Życzę ci powodzenia w drodzę do pisania i nie rezygnuj z pisania, bo masz talent i nie warto go marnować