💛 Hej Pandorożce!

💛 Wiedziałam, że w 8 klasie będzie beznadziejnie, ale już nie wyrabiam z taką ilością nauki. No ale cóż, muszą nas jakoś ,,przygotować'' do tego liceum czy technikum… 16, 17 i 18 listopada są próbne egzaminy, ja się tam zabiję, ja do dzisiaj nie umiem rozprawki dobrze napisać, nienawidzę słuchania z angielskiego, a o matmie wolę nawet nie wspomnieć, bo jak widzę ,,uzasadnij" to…😶 I wiem, że pewnie przesadzam, ale po prostu się masakrycznie stresuję. A no i 19 listopada mam wycieczkę, więc tak, ciekawy tydzień to będzie.

💛 W sensie pocieszam się tym, że z angielskiego, polskiego i matmy miałam diagnozy no i one były już jakby w stylu egzaminu. Były beznadziejne, jak moje wyniki, może po prostu za wysoko sobie poprzeczkę postawiłam (95% z angielskiego, 83% z polskiego i 73% ż matematyki)… No ech, ale nie powtarzałam sobie na te diagnozy, więc jak się pouczę na te egzaminy próbne to może wstydu nie będzie… Może. Miałam najwyższy wynik z diagnozy z matmy w mojej klasie, bo jako jedyna chyba aż tyle z otwartych dobrze zrobiłam, ale no na jedno mi 2 minuty zostało, to pomnożyłam liczby z polecenia i napisałam odpowiedź XD No cóż było około 40 minut na chyba 18 zadań, więc nikt się nie wyrobił.

💛 Przepraszam, że tak po prostu się przyszłam wyżalić, ale zmęczona jestem😕 W każdym razie, miłego dnia/nocy i do napisania!