Dziewanna
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×
.Lovesadpoetry.
Mam jeszcze jedno pytanie. Jak myślisz czy moje dwa ostatnie quizy mają szansę na główną?
Dziewanna
• AUTOR@Twoja_Misia_ Wydaje mi się, że z tych dwóch, większą szansę ma
„Czego nauczyłeś się w te wakacje?”. Mi osobiście wydaje się nietuzinkowy 💗, ale nie wiem jak do tego podejdą moderatorzy. On widzieli wiele więcej niż ja.
StrayLight
Cześć, mam pytanie. Co trzeba zrobić, żeby Quiz trafił na Stronę Główną? Ja się na tym za bardzo nie znam ;D
Dziewanna
• AUTOR@StrayLight Muszą zostać docenione przez moderatorów. Wszystkie wykonane quizy, trafiają do Poczekalni. Stamtąd zostają wybierane i oceniane przez moderatorów. Na początku istnienia strony (gdy było mało osób tworzących quizy) niemal wszystkie quizy, które trafiły do Poczekalni były sprawdzane. Obecnie tworzonych jest ich tyle, że moderatorzy nadążają za sprawdzeniem, dlatego mogą wybrać tylko niewielkiej części z nich. Zazwyczaj wygrywają wtedy quizy z interesującym tytułem, dobrym opisem i miniaturką. Nieco inaczej jest z quizami osób, które już kilkakrotnie pojawiły się na Głównej. Mam wrażenie, że jeżeli takie quizy danej osoby są dobre, moderatorzy częściej je sprawdzają.
No i jeszcze opowiadania. Jeśli jakiemuś z twoich opowiadań, uda trafić się na Główną, to kolejne części wędrują tam automatycznie.
Nie jestem moderatorem, więc mam taką ogólną wizję jak to wygląda, po więcej informacji proponuję zerknąć na konto Roksany (ona chętnie pomaga) i Pomocnika, tam są wszystkie takie podstawowe informacje związane z dodawaniem quizów na Stronę Główną i innymi zagadnieniami związanymi s SQ. Na początek polecam właśnie tą drugą opcję.
StrayLight
@Dziewanna Okay, dziękuję bardzo!
.Lovesadpoetry.
Zajrzysz na mój profil w wolnej chwili? Bardzo mi zależy ;*
Dziewanna
• AUTOR@Twoja_Misia_ Rzuciłam okiem, widzę dużo ciekawych tytułów z chęcią zapoznam się bliżej ;D
.Lovesadpoetry.
@Dziewanna
Dziękuję bardzo i cieszę się. Bardzo Cię podziwiam, jesteś dla mnie wzorem, tak jak Adelina i gratuluję Ci tego co osiągnełaś
Dziewanna
AUTOR•Jutro opublikuję moje Q&A ;D
StrayLight
@Dziewanna Czekam!
Pepis
@Dziewanna super!
StrayLight
Hej, Dominika!
Wczoraj wieczorem obejrzałam „Hotarubi no mori e”. Oto moja opinia:
Szukamy zawiłych fabuł, gubimy się w trzecich poziomach snu, zagiętych czasoprzestrzeniach i paradoksach czasu. Pragniemy niesamowitych, zapierających dech w piersi ujęć. Zachwycamy się idealną, przejmującą grą aktorską. Przez to zapominamy o tym, co tak naprawdę najważniejsze jest w filmach. O takiej dziecięcej prostocie. O zwyczajnym, łatwym przekazie. W tym anime proste, symboliczne wręcz twarze, wyrażają więcej. Proste, zupełnie nie poetyckie słowa wyrażają więcej. Zwyczajne zdjęcia wyrażają więcej. To piękne, ile uczuć może wyrazić coś takiego. „Hotarubi no mori e” było urocze i pozytywne. A przy ślicznej, idealnie wpasowującej się w klimat piosence z napisów końcowych po prostu się rozpływam. Jestem Ci strasznie wdzięczna za polecenie mi tego anime. Pojutrze postaram się obejrzeć „Grobowiec świetlików”. Zrobiłabym to już jutro, ale mam wolne tylko popołudnie, cały dzień mam zawalony i zapracowany, a boję się, że ten film mnie załamie, bo podobno jest naprawdę bardzo smutny.
Miłego wieczoru! Też Dominika.
Dziewanna
• AUTOR@StrayLight Co do anime… W większości oglądam raczej anime w formie seriali (sezon średnio 12 odc. po 20 min). Czy mam jeszcze jakieś filmy do polecenia? Hm…
-Latajacy Zamek Hauru – opowieść fantasy z wątkiem romansu. Zdecydowanie mniej przykra niż dwa poprzednie tytuły, ale nie traci na poruszających elementach. Wydaje mi się jednak, że ma więcej metafor i przenośni niż grobowiec i hotarubi
Myślę, że mogła byś obejrzeć też Księżniczkę Mononoke – też fantasy, tyle że tu bardziej (moim zdaniem) poruszony zostaje temat związku człowieka z przyrodą. No i ostatecznie nie ma typowo czarno-białych bohaterów.
Jeżeli chciała byś coś nieco lżejszego (oczywiście też z przesłaniem), to polecam hit tego roku Koe no Katachi (Silent voice) o głuchoniemej dziewczynce dręczonej przez rówieśników i jej relacji właśnie z jednym ze swoich oprawców. Ten akurat nie poruszył mnie tak jak dwa wyżej wymienione (na obu płakałam), ale z pewnością można w nim dostrzec wiele wartości.
StrayLight
@Dziewanna Cieszę się, że Leon Ci się spodobał. I dziękuję za tyle propozycji, nie wiem jeszcze, co obejrzę, ale pamiętam, jak kilka miesięcy temu znajoma opowiadała mi o „Koe no Katachi”, że bardzo jej się podobało. Miłego dnia!