asentra kocham cb zabij sie pls

lowkey jak ktoś mi yappi o tokstycznych matkach ale dosłownie każda postać którą tworze która reprezentuje mnie w pewnym sensie ma skomplikowaną relacje ze swoją matką i sama matka jest nieszczęśliwa przez to, że ma swoje dziecko i by osiągnęła o wiele więcej bez niego, co jest moją perspektywą na obydwie mother figures jakie mam w swoim życiu, sama relacja między postacią a swoja matką jest prawie identyczna do mojej gdzie jest to mutual hatred yet love i chcenie jak najlepszego dla siebie nawzajem jednak życzenie sobie śmierci które jest moimi obydwoma opiniami na obydwie mother figures jakie mam w życiu, jednak kompletnie zapominam o relacjack z father figures jako iż swojego biologicznego ojca nawet imienia nie pamiętam a co mówić o reszcie, jedyne co wiem na jego temat to to, że może ze mną się spotkać jak skończę pełnoletność by opowiedzieć swoją stronę historii, jednak nigdy nie istniał w moim życiu gdy moja biologiczna matka ciągle się pojawiała i znikała z mojego życia, dając mi ciągła nadzieję, że się poprawi i może stanie się moją matką