Hej kryształki, wróciłam już z tych Bieszczadów, nie będę się rozgadywać, ale było bardzo fajnie dosłownie KAŻDY się dar do 2:00 nikogo fajnego nie poznałam wręcz przeciwnie ktoś se roz**bał samochód o drzewo bo była ślinka trawa, ale było BARDZO fajnie^^ (Znaczy wróciłam już wczoraj wieczorem, ale było tak późno, że nie miałam czasu, aby napisać tego wpisa). A tak by the way to ta bitwa zwierzaków z którą się tak lenie od paru tygodni pojawi się już jutro, a jak nie jutro to w środę, ale na pewno w tym tygodniu (tak wiem strasznie przedłużam XD) i dzisiaj na basenie podobno były jakieś dmuchańce z okazji dnia dziecka, ale ja nie mogłam pójść bo dostaam okres :') i była jeszcze z koleżankami ze szkoły na lodach przed ich basenem i było zaje**ście i nie wiem kompletnie po co wam o tym mówię, jak i tak nikogo to nie obchodzi, ale wreszcie mam szanse pozbyć się tego zdjęcia z galerii które akurat odwzorowuje moje wyjście na lody więc z niej skorzystałam. To ja w sumie tyle, miłego wieczoru kryształki! <3