30 dni z chatem GPT!

🪞 Zamieniasz się ciałem z innym kotem z klanu na jeden dzień. Kto to i co się dzieje?
Dobra to teraz pytanie kog o wybrać… A no nie wiem, wybieram Księżniczkę, jakoś mi się podoba.
Okej, gdybym była wtedy Księżniczką to wtedy sobie po prostu żyła jako normalny kot, ale… Gdyby to było w tym czasie co chciała dać swoje kocię do klanu no to ja bym wtedy po prostu zatrzymała Chmurkę. Chociaż i tak to nie zadziała… no to zachowam Chmurkę i… No nie wiem, ale w sumie może jednak dobrze, iż poszedł do klanów. No dobra, to ja wam powiem, że nie wiem. Ja po prostu chcę spokojne życie.

⛈️ Klan zostaje uwięziony przez gwałtowną burzę. Jak sobie radzicie i kto dowodzi akcją ratunkową?
Kto dowodzi? No czywiście, że ja! Nie no dobra, żartuję, nie znoszę dowodzić ludźmi… Niech tym się zajmie lid, w końcu ma rangę do lidowania.(Takie słowo nie istnieje jak ''lidowanie'', więc się go nie uczcie!) Ale w sumie co by się działo hmm… No dobra, jest deszcz, ale nie taki zwyczajny. To mocny deszcz. Wojownicy ewakuują koty, szczególnie starszych (Jakbym ja dowodziła to bym najpierw zajęła się kociętami, to one są przyszłością klanu, starsi już są dla mnie… mniej potrzebni. Fajnie, opowiedzą historie klanu, ale no oni tak to tylko marnują jedzenie i czas.) i no po prostu… Dobra niech jeden kociak umrze. Potem lid zostaje zgnieciony przez kłode. (No bo potknął się o ogon) No dobra, i on sobie umiera, a zastępca zestresowany ucieka z paniki, że lid umarł. Medyk w ogóle go nie ma, bo zbiera zioła, a reszta… no stoją jak pachołki i mokną. Następnego dnia reszta kotów żyje, ale w sumie… klan się rozpadł. Jedyna rozsądna osoba to był medzik. A czemu? On po prostu został pieszczochem i olał rozpadajacy się klan. No dobra, jest git.

Miłego dzionka!🌊