No witam Was bardzo serdecznie aniołki.
Chciałam napisać coś mądrego, ale w tej chwili jest we mnie tyle złości, że zaraz mnie rozniesie. :) Mniejsza ze mną kochani. Mam do zakomunikowania bardzo ważną rzecz. Miałam wrócić prawda? Chciałam. Miałam nawet taki zamiar, ale w tedy zaczęło się wszytko psuć (żeby nie używać wulgaryzmów). Wspomnienia wróciły, a życie osobiste stało się marnym wyścigiem o czas i marzenia. Życie- ktoś powie. Ha ha. Jeśli to jest życie to ja mam go dość. Oczywiście, nie piszę tego by się wyżalić, nie podam wam konkretnych powodów. Nie po to tu jestem. Co to, to nie. Zmieniłam się, główne uczucia, które mną aktualnie zawładneły to melancholia i obojętność.

W związku z wcześniej wymienionymi cechami pragnę ogłosić, że wena do mnie wróciła! O tak! Dokładnie! Biorę się za pisanie. Spokojnie, spokojnie to nie żadna obietnica rzucona na wiatr jak wcześniej. Obiecuję. Postaram się w najbliższym czasie wrzucić ,, Just belive…”. Chciałbym kontynuować także pisanie innych opowiadań, ale na razie wolę zastosować zasadę małych kroczków. Wszystko w swoim czasie. Mam nadzieję, że dalej ze mną będziecie mimo moich błędów, zachowania i oczywiście tej przerwy. Dziękuję i przepraszam.
Crazy Angel