Tak teraz sobie siedzę przed laptopem i rozmyślam o tym jak piszę swoje opowiadania. Ja wiem jak niektórym z was mój Polski wypala oczy i właśnie dlatego doszłam do wniosku, że potrzebuję małej pomocy przy tym, abyście mogli bez uszczerbku na zdrowiu przeczytać cokolwiek co stworzyłam i stworze.

Moglibyście napisać mi jak poprawić się w pisaniu tego co piszę? Chciałabym znać wasze zdanie oraz opinię, aby z biegiem czasu poprawić się i w końcu nazwać się autorkom „dobrych” opowiadań, bo jednak sami przyznajcie, że pierwsze części The Last Guardiana nie wyszły mi za dobrze.

Napiszcie mi proszę wszystkie błędy jakie robię i jak mogłabym je poprawić. Nie zmuszam was do niczego ale jeśli chcecie przeczytać coś co chociaż przypomina opowiadanie z o wiele mniejszą ilością błędów to pomóżcie mi. Samej jest mi trudno stwierdzić w czym muszę się poprawić więc jestem otwarta na wasze sugestie.

Nawet nie chce myśleć ile zrobiłam błędów w tym tekście. :<

Witam was mordeczki! Wczoraj wieczorem skończyłam pisać Nielegalne Życie. Opowiadanie pojawi się o 20:00 ale przez ten czas dam wam krótki spoiler. :D

A co jeśli ten samolot to tak naprawdę wielki robot jak tamten Aston Martin przed cmentarzem?

Spojrzałam na cały samolot jeszcze raz uważnie przyglądając się każdemu detalowi na metalowym poszyciu.

Wejść czy nie wejść? Jeśli okaże się, że jednak mam rację to nas zabiję, ale jeżeli się mylę to spokojnie dolecę do Waszyngtonu i znowu będę czekać na kolejny samolot, ale co jeśli ten z Kopenhagi okaże się… a wiecie wy co? Pieprzyć to! Najwyżej mój trup będzie w telewizji!