Króliczki. Zanim przeczytacie 5 część twojej przygody w magicznym świecie, przeczytajcie bądź kliknijcie odpowiedzi w 4. Zepsułam to, a w wyniku była krótka część opowiadania. Także proszę, przejdźcie to jeszcze raz.

Króliczki!

Dziś pewna rzecz mnie zszokowała… Kupowałam sobie burgera. Pooglądałam swoje oceny. Gdy przyszła dostawa, ucieszyłam się. Tata zawołał mnie na jedzenie. Gdy zobaczyłam wielkość tego burgera, oczy mi wyleciały z orbity. Był mniej więcej wielkości otwartej dłoni, a wysokości… Piórnika. Najdziwniejsze było to, że był to burger NORMALNY!!! A były jeszcze XL i XXL! Burger był bardzo smaczny. Sorki za reklamę, ale polecam „Warsaw Burger Bar”. Bez problemu znajdziecie tą restaurację na pyszne.pl w zakładce wołowina. Jeśli lubicie mięsko, a niezbyt burgery, na samym dole jest: kurczak z grilla, karkówka z grilla oraz polędwiczka wołowa z grilla. Dla wegetarian znajdzie się sałatka, frytki oraz wege burger ;) Sorki za chamską reklamę, ale serio polecam ;)