Witajcie towarzysze!
Jak tam u was?
Jakieś plany na jutro?
Coś ciekawego się wydarzyło?
Ja dzisiaj byłam na wycieczce szkolnej na kręglach i nawet mi się podobało, ale wydarzyła się pewna BARDZO gruba historia. Zapraszam na seans xD Trzymajcie popcorn–> 🍿
Otóż mam w klasie takiego jednego typa, który jest strasznym patusem i w sumie to nie ma szacunku do nikogo, nawet dla nauczycieli jest chamski, ale jego mamusia błaga, żeby dać mu szansę xD
Pierwszym co zobaczyłam jak dotarłam na miejsce tej wycieczki, było to, że jakoś dziwnie się zataczał i nawet się na schodach wywalił. Spytałam się mojego kolegi co się tamtemu stało i mi powiedział, że zwyczajnie pił alkohol. Mówił też, że jak poszedł do toalety wcześniej to tamten próbował tam wyrwać jakąś tabliczkę no i śmierdziało od niego wódką.
Potwierdziło się to jak taki inny chłopak mówił, że ten patus mu o tym opowiadał.
Czułam się szczerze okropnie w jego towarzystwie, bo mam straszne obrzydzenie do pijanych ludzi i w ogóle wszelkiej maści alkoholu. Koleżance to też przeszkadzało, więc poszłyśmy do wychowawczyni, która zdawała się tego nie zauważać i powiedziałyśmy jej, że czujemy się bardzo niekomfortowo i przede wszystkim niebezpiecznie, bo przecież taki człowiek jest nieobliczalny.
Swoją drogą inna koleżanką na miejsce jechała z nim autobusem i opowiadała nam, że był już tak porobiony, że stawiał się do obcych ludzi i chciał się z nimi bić.
Nasza pani powiedziała, że nie ma podstaw, aby wezwać policję, ale może wezwać rodziców.
Wcześniej zapytaliśmy jeszcze wychowawczyni czy możemy wyjść na dwór i ten chłopak wyszedł za nami. Mimo tego, że pani pewnie widziała to zaczął sobie palić e-papierosa i poten iść w naszą stronę. Wtedy kolega tak na mnie spojrzał i potem na niego i mówi do mnie: "Chodź może się przejdziemy." Tak też zrobiliśmy i to był chyba dobry pomysł, żeby się od tego typa oddalić na bezpieczną odległość xD
Ostatecznie przyjechał po niego ojciec, ale zbytnio się nie przejął i nie chciał go zabrać ze sobą. Oznajmił naszej wychowawczyni, że on go odbierze dopiero po tych kręglach i sobie pojechał(przy czym tak dziwnie się do niej uśmiechał i chyba nawet jej nie słuchał).
Większość osób z klasy, nawet jego koledzy, była tym obrzydzona. Strasznie klął, bekał itp. i nawet przy pani nie miał zahamowań. Ja mam to szczerze w d**** co się dzieje u niego w domu i co on tam pije, ale mógł się chociaż powstrzymać przed wycieczką szkolną i nie schlać się jak świnia :/

Polecam:
@ruskiagent
@..Aria.
@Nyther
@plomienista
@Wandziaaaa
Miłego wieczoru 💗