WN 2, który jest na prośbę @Gabi_Net2024 , historia jest wymyślona przeze mnie, ale Głównie przez @Zaczytana123
Wiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiięęęęęęęęęęęęęęc! Więc

Jak to się stało, że N i Uzi mieli dziecko, nie będziemy się zastanawiać. Nauczyciel od WDŻ'tu i informatyki muszą połączyć siły. NO, ale mieli. Bum! N ofc, wymyślał jakieś nie stworzone imiona, jak "Milizanda" "Genowefa" "Juliette", a Uzi je wszystkie skracała, bo… oni tacy są! W każdym bądź razie, akcja działa się na zadu…u i N i Uzi wysłali się w przeszłość, ale za daleko przestawili i tepnęło ich tam gdzie nie ma dronów. No, a wcześniej wspomniany dzieciak… stał się pierwszym dronitatonixem! Yay! Lecymy dalej! Tu musi się też pojawić mój bracki, więc powiedzmy, że znalazł July na ulicy, bo Wunrung przenosi w czasie i przestrzeni… bla, bla, bla. Ale Uzi i N w końcu udało się tepnąć do tej przeszłości, tylko musieli szukać swojego kaszojada… za którym tylko N rozpaczał. No i go znaleźli i wychowali. Git! Żyli se na jakimś za…piu, gdzie nikt ich nie odnalazł, więc nic w tym podejrzanego nie było. Spoko. Dochodzimy do momentu, gdzie mały dronitatonix chodzi do szkoły z oddziałami i zmienia oddział, gdzie poznaje stalkerkę Emily, która mówi jej, że jest dronem. Wspólnie obalają wszystkie możliwe teorie, Orion oddaje July rodzicom (choć to było ciężkie dla niego) i żyli długo, choć nie szczęśliwie. Na szczęście dla N, Ozie był Chrześcijaninem, więc nie musiał od nowa wychowywać swego dziecka w wierze ;D. Teraz N Uzi i July knują nad tym jak popsuć popsutą ziemię i rozmyślają nad tym, jak to się stało, że dziewczyna przyjęła formę ludzką. A! Jeszcze jedno! July i Orion byli fanatykami Just5, więc nauczyli N tańczyć kolorowe sny, a Uzi puścili Punkowe Lady (Lady Panka)