Witajcie kochani! 💔

Zastanawiałam się czy to tu napisać, ale nie mogę się powstrzymać, poza tym chcę, żeby jak najwięcej osób to zobaczyło, przejrzało na oczy (Ci co jeszcze tego nie zrobili) i w miarę możliwości pomogli.
Wiem, że jest tu mnóstwo ludzi, ludzi o różnych poglądach i podejściu do życia. Nie chcę nikogo obrazić tym wpisem, chcę tylko napisać co leży mi na sercu.
Jestem przerażona. Czuję strach, złość i bezsilność. Zdaję sobie sprawę z tego, że niektórzy mogą nie wiedzieć o co chodzi, więc wytłumaczę.
Wczoraj Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok na osoby z macicami uznając, że możliwość przerwania ciąży z przyczyn embriopatologicznych jest niezgodna z konstytucją.
Co to oznacza? Oznacza to, że gdy będziesz w ciąży będziesz zmuszona_y urodzić, nawet jeżeli miałoby to spowodować twoją śmierć lub poważne problemy zdrowotne. Musisz donosić ciążę i zatrzymać dziecko, nawet jeżeli urodzi się ono chore i pożyje kilka godzin czy dni, będzie umierać w męczarniach. Będziesz musiała_ł rodzić chore dziecko, które umrze na twoich oczach. A Tobie jedyne co pozostanie to rozpacz i depresja, bo państwo ma osoby z macicami w d****. A jeżeli dziecko będzie żyło, ale do końca tego życia będzie rośliną albo będzie potrzebować stałej opieki? Cóż… państwo ma Cię w d****, nie pomogą Ci.
Osoba, która urodzi martwe dziecko lub umrze ono chwilę później będzie leczyła się z tego kilka lat i pewnie i tak nigdy tego nie zapomni, to na zawsze w niej zostanie. Ogromna trauma. To są TORTURY. Noszenie w sobie dziecka przez 9 miesięcy i przywiązywanie się do niego, poród, przez który sama_sam możesz stracić życie i zdrowie… jesteś teraz zmuszona_y, by to przeżywać jeżeli zajdziesz w ciążę!
Jestem za aborcją, ponieważ każda osoba ma prawo decydować o swoim ciele i życiu!
Jeżeli osoba została zgwałcona, jej_ dziecko umrze lub będzie zawsze chore, jeżeli ona_ może umrzeć przy porodzie lub po prostu nie jest gotowa_y materialnie czy fizycznie na dziecko- to powinna_en mieć prawo do usunięcia ciąży.
Poza tym… aborcji nie da się zakazać! Da się zakazać bezpiecznej aborcji, ale ona sama w sobie zawsze będzie! Tylko, że teraz Ci co mają pieniądze będę wyjeżdżać za granicę, a Ci co nie mają będą sięgać po drastyczne środki…

Osobiście, choć na razie jestem za młoda, to wiem, że w przyszłości bardzo chcę mieć dziecko. Ale nie w tym kraju! Nie tutaj, gdzie będę zmuszona do porodu. Nie tutaj, gdzie nie będę miała żadnego wyboru. Chcę mieć prawo do decydowania o swoim ciele, chcę mieć możliwość, żeby nie przeżywać tego koszmaru jaki zgotowali nam rządzący, a także wszyscy, którzy na nich głosowali i Ci co są przeciwni aborcji.

Jeżeli ktoś może to zapraszam na protesty! Gdziekolwiek mieszkasz, jeżeli dasz radę – protestuj! Nieważne czy jesteś kobietą, mężczyzną, czy kimkolwiek innym – protestuj! To ważna sprawa! Sprawa wszystkich kobiet i osób z macicami!
Z tego co na razie wiem protesty odbywają się w Łodzi, Olsztynie, Bydgoszczy, Katowicach, Lublinie, Rzeszowie, Kutnie, Krakowie, Wrocławiu, Toruniu, Poznaniu, Gorzowie Wielkopolskim, Kielcach, Warszawie, Nowym Sączu, Elblągu, Bielsko-Białej, Siedlcach, Słupsku, Koninie, Tarnowie, Krosnie, Częstochowie, Płocku, Jeleniej Górze i również w Londynie i Berlinie.

Jakby ktoś miał jakieś pytania piszcie do mnie śmiało!

Chcę także wspomnieć, że na szczęście są jeszcze dobrzy ludzie, którzy pomagają. Zapraszam (kto ma) na instagrama Aborcyjny Dream Team.
https://www.instagram.com/aborcyjnydream/