Małe przypomnienie dla opiekunów psów!

Puszczanie psa luzem bez kontroli i wcześniejszego nauczenia komendy przywołania jest skrajnie nieodpowiedzialne i głupie.

Podbiegacze stwarzają ogromne zagrożenie dla siebie, ludzi i innych zwierząt.
Podbiegacze niszczą ciężką pracę, treningi i szkolenia innych psów.
Podbiegacze niszczą spokojny spacer i komfort psa i jego opiekuna.
Podbiegacze stresują, straszą, traumatyzują i niszczą poczucie bezpieczeństwa innych psów.
Podbiegacze mogą zarażać lub zostać zarażone i chorować.
Podbiegacze bywają agresywne i mogą się wdać w bójkę.

Nie ma tygodnia, żeby nie podbiegł do nas jakiś obcy pies puszczony luzem. Moja Fisia jest psem po przejściach, psem lękliwym, a obce psy i ich głupi właściciele, którzy nie widzą nic złego w puszczaniu swojego psa, niszczą naszą ciężką prace, stresują Fisię czasem nawet na kilka godzin i po powrocie do domu ona nadal nie może dojść do siebie. Na dodatek znam mnóstwo historii, gdzie pies na smyczy został pogryziony czy nawet zabity przez podbiegacza.

Więc do osób, które puszczają luzem swoje psy – tłumaczenia, że psy muszą się wybiegać czy socjalizować, twój pies jest niegroźny czy chce się tylko pobawić mam głęboko w d****. 🙂 Pies biegnący prosto na nas to zagrożenie, a ja zawsze mam przy sobie gaz pieprzowy i telefon, by wezwać policję.

Myślenie nie boli, tak jak założenie psu smyczy jeśli nie jest 100% odwoływalny.