Patryk

.Dark.Chocolate.

Patryk

.Dark.Chocolate.

imię: Nie ma zgapki

miasto: Wypizdów Dolny

o mnie: przeczytaj

37

O mnie

¯⁠\⁠_⁠(⁠ツ⁠)⁠_⁠/⁠¯ W sumie jedyne co tu robię to żalę się na życie i narzekam.

A i mam Aspergera, więc z góry przepraszam za wszystkie dziwne rzeczy które zrobię.

Będą się tu (co jakieś osiem miesięcy(albo wcale)) pojawiać quizy o... Czytaj dalej

Ostatni wpis

.Dark.Chocolate.

.Dark.Chocolate.

Właśnie byłam w trzech sklepach końskich. Dopiero w trzecim była gównozbieraczka i z... Czytaj dalej
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury, jesteś gościem :)

*Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×

Zaloguj się, aby dodać nowy wpis.

.Dark.Chocolate.

.Dark.Chocolate.

AUTOR•  

A.M. dołączyło do piosenek na których ryczę.

Odpowiedz
.Dark.Chocolate.

.Dark.Chocolate.

AUTOR•  

Tears in Heaven jest mega smutne.

Odpowiedz
.Dark.Chocolate.

.Dark.Chocolate.

AUTOR•  

Chociaż w sumie WITW jest też trochę optymistyczne, takie ,,odszedłeś, ale wiele razem przeszliśmy, jesteśmy przyjaciółmi i zawsze będziemy cię wspierać". Tak jak Liam kiedyś powiedział ,,Jest dużo powodów, przez które nie lubię Zayna, ale jesteśmy braćmi, zawsze będę go wspierał."

Odpowiedz
.Dark.Chocolate.

.Dark.Chocolate.

AUTOR•  

Czy tylko ja tak mam, że znajduję jakąś smutną piosenkę (jak Walking in The Wind) na której ryczę i słucham jej godzinę żeby jeszcze bardziej się zdołować?

Odpowiedz
.Dark.Chocolate.

.Dark.Chocolate.

AUTOR•  

Cieszę się że nikt tych wpisów nie czyta bo było by niezręcznie. Mam tu teraz miejsce w którym mogę coś napisać anonimowo. Strasznie źle się obecnie czuję. Nawet już nie chodzi o śmierć Liama, ale o coś głębszego. Czasem po jakiś cięższych momentach w moim życiu dostaję załamki. Myślę, że chociaż mam kilkanaście lat, to bardzo boję się śmierci. Nie bólu, tylko tej nicości która po niej zapada. Co się wtedy dzieje? Czy staje się coś dobrego czy złego? A może nie ma nic? Nie wiem, boję się. Podobno od ludzkich początków zmarło około biliona ludzi. To tak ogromna liczba, a jednak o tylu z nich zapominamy. Czy oni umierali szczęśliwi? Byli zadowoleni z życia jakie prowadzili? Czy bali się co nadejdzie? A może byli przerażeni, że zostaną zapomnieni? Bo umówmy się, nawet nasi bliscy będą pamiętali o nas góra trzy, cztery może pięć pokoleń. To, patrząc na historię całego świata, bardzo mało. Kiedy ten czas zleci, staniemy się niczym. Już nawet nie wspomnieniem. Mówi się, że legendy żyją wiecznie, ale co będzie za 300 lat? Nie wiemy. Niewiedza mnie przeraża. Kiedy inne dzieci cieszą się ze swoich urodzin, ja boję się coraz bardziej. Może jeśli będę miała szczęście, to przeżyje jeszcze 90 lat. W gruncie rzeczy to wydaje mi się bardzo krótkim czasem. Na dodatek jedyna rzecz, czyli utwory 1D dzięki którym o niczym nie myślałam, już nie są takie same (chociaż to świat się zmienił, nie piosenki). Za każdym razem kiedy ich słucham lub chociaż oglądam ich zdjęcia z młodości, czuję że pewna era się skończyła. Już nie wrócą całym składem. Przez to wiem, wszystko przemija, wszystko się kiedyś skończy. W końcu, nie ważne jak będziemy się starać, zapomną o nas. I nie będzie już nic…

Odpowiedz
2