Raport z Openera(ja byłom 3.07)
Na czym byłom: Kacperczyk(byłom tylko na koncówce,ale było fajnie), Oki(nawet fajnie było), Maneskin, Foo Fighters
Oceny koncertów:
Oki-nie słucham polskiego rapu,ale było fajnie. Jestem na jego zdj z fanami. Niby wygląda jak taka osoba której nic nie obchodzi, ale naprawdę jeśli komuś sie działo to on odrazu przerywał koncert.

Kacperczyk-a tak dokładnie bracia Kacperczyk, byłom tylko na końcówce koncertu, ale jak będą w Stargardzie lub Szczecinie to pojadę. Na koniec ich koncertu wystrzeliło konfetti.
Maneskin-byłom obok sceny, Victoria ubrała coś przyzwoitego, było megaa, głos Damiano brzmiał zarąbiście, wyszli poza czas jaki mieli, ale zagrali The Loneliest. Wszyscy krzyczeli przy Kool Kids. Jakby było Gossip to wszedł na scenę Tom Morello. 50 letnie Grażyny, alternatywki, geje, normal osóbki, gothci, każdy sie bawił.
Foo Fighters-chyba najlepszy występ , Dave dużo gadał do publiczności,Też w jednym momencie sie zjawił Tom Morello. Nie stałom obok sceny, bardziej siedziałam na trawie. Musiałom iść pod koniec bo moja przyjaciółka prawie zasypiała.

moje ulubione rzeczy oprócz koncertów:
stoisko z herbatkami lipton-dobreee, herbatka premium+ mieli fotobudkę za free.
strefa McFlurry-mieli festiwalowe McFlurry z jakąś niespodzianką typu bucket hat lub taki naszyjniczek, to flurry miało strzelającą posypkę i było lepsze niż normalne, i tańsze niż normalne.

Było ciekawie, może będę też za rok.