Więc tak, nie wiem na luj to pisze ale mi się nudzi.

Poznajcie wspaniałą klacz… Ma na imię Surprise i jest rasy Tinker. Ma charakter fryza po części (chodzi tu o chody), ponieważ podejrzewamy iż jej dziadek (od strony ojca) miał te 20% fryza w sobie. Nie znamy niestety ani ojca, ani dziadka, znamy jedynie matkę, ponieważ jest to koń właścicielki stajni. Surprise charakteryzuje się ciekawym wyglądem, mam tutaj na myśli pysk (nie widać na tym zdj ale dam w kom gdzie widać), na białej łysinie, która podąża przez jej pysk istnieje czarna kropka, jakby ktoś ją tam namalował, lecz jest ona zrobiona naturalnie. Klacz ma cztery i pół lat, 3 maja będzie mieć 5. Ma grubą grzywę, a co dopiero ogon. Szczoty na kopytach są dość długie, ale staramy się o dłuższe. Niestety ostatnio powstrzymał nam plan podbiciem przez nią kopyto. Podbiła sobie Supiśka kopyto i trzeba było golić by założyć opatrunek. Ostatnio jej noga wyglądała jakby była jakimś pociągowym koniem (ta ogolona) lecz już wczoraj zauważyłem, iż szczoty odrastają, do lata bedzie mieć do połowy kopyta nawet. Się zobaczy.
Teraz coś o jej charakterze może. Więc tak, dwa lata temu, zanim się nią zacząłem zajmować i tp, była odrzucana przez ludzi. Ludzie jak szli do jej matki by ją pogłaskać czy dać jej przysmak, a Supi wystawiała kochaną główkę by została chociaż pogłaskana, od razu była odpychana lub uderzana w pysk. Za to też nie ma zaufania do ludzi i kiedy mnie nie ma w stajni, ona od razu się broni szczypaniem, podnoszeniem nogi, a nawet gryzieniem. Surprise jest bardzo inteligentna i rozumna, kiedy ostatnio puściłem ją samą na ujeżdżalni i chodziłem po niej, ona podążała za mną kiedy jej kazałem, kiedy kazałem jej zostać, została. Oczywiście nie działa ona jak pies i na prośbę "siad" lub "leżeć" to robi. Potrzebne do tego by było uczenie ją od roku chociaż, ale nie mam zamiaru z niej robić konia cyrkowego tylko konia sportowego, a co do sportu… Surprise kocha skakać! Jej rekord to 3-4 opony ( około 50-60 cm) kiedy to miała 2 lata, w wrzesniu skakała ze mną (nie pode mną, tylko ze mną bo jej pokazywałem jak) 35 cm, wraz z zapasem sięgającym do 45 cm ponieważ nie potrzebowała więcej. Dla niej 25 cm? Phi! Pikuś!
Ostatnio kiedy to na jeździe ona miała przekroczyć w kłusie 25 cm krzyżaka (na środku) to ona go skakała, nawet jej mama go przekraczała. Widać po niej że kocha skakać i ma zamiar skakać. W pewnym momencie pociągłą mnie na 30 cm (zaraz przy słupku) no i skoczyła. Kochana kobyła…
Szybko się uczy, ale wymaga poświęcenia i czasu. Jest koniem wymagającym i dającym w kość, zrzuciła mnie 2 razy, jak to wyglądało? Już tłumaczę.

Pierwszy raz – chciałem iść na galop na niej, bo to poszłem za innymi końmi. Ale ona przy samym końcu zaczęła brykać no i gdyby nie jej głową w dole to bym nie zrobił salta w przód.

Drugi raz – jedziemy kłusem i co tu nagle! Lekki dęb i obrót o 180°! Siedziałem ale gdyby nie to że bryk to bym siedział.

Wczoraj też zlecialem ale to nie moja, ani jej wina. To wina podłoża, było ono śliskie, a na byłem na lonży ponieważ ona na halterze, a jej matka zerwała 2 ogłowia więc jej córka musiała jej pożyczyć. No i co, ja na halterze? Na niej? Dziękuję bardzo.

Zaczęła ona jeździć w połowie listopada… Więc dopiero się uczy btw

Skąd wzięło się takie imię dla niej? Kiedy właścicielka jej matki kupowała właśnie Bellę ( mamę Surprise) to nie wiedziała, iż Bella jest w ciąży… Wiec z tłumaczenia na polski
"Surprise – niespodzianka"
Idealne imię? Co nie? A co do niespodzianek to ona dalej je robi, jedzie jedzie jedzie ładnie a tu nagle! BRYKAMY JUHUUU!!!

Jeżeli dotrwales do teraz… To wow! Jestem w szoku!
Dziękuję za przeczytanie i miłego dnia/nocy 💜🐎

~zdjecie Surprise zrobione przeze mnie 12.06.2021r.

Hi, please take this map.
Please take this map.
Take a map.
Take this map.
Take map.
Take map.