-Cóż… siedzi w ciszy przed laptopem kilka minut Tyle przygód przeżytych…Od 2018 roku… A szczególnie 2021…Wspomnienia się przypominają…Może i byłem żałosny, ale przynajmniej uśmiech był prawdziwy…Czułem się szczęśliwy i mam z nimi tak wspomnienia wielkie…A może tak skończyć z kłamstwami i czas zaakceptować fakt że kocham je…A szczególnie Monikę… Być może prawda jest taka, że kocham ją, poprzez nienawiść, wyzywając ją i bijąc… Powinienem wrocić do niej…Kurna, serio smutno mi, tęsknię za tym jaki kiedyś byłem, chciałbym wrócić do tych wspomnień. I zaakceptować fakt, że kocham je no… że w głebi duszy to prawda jest inna. Kurna…Ile to czasu mineło…Teraz taką pustkę czuje…
-Blaze, nie dość że się n******eś, to jeszcze zwaliłeś konia i teraz p********* głupoty. Idź spać
-Pazur…Nie mogę…Ja serio tęsknię za tymi uczuciem…
-Przecież jesteś już żonaty a nawet mężaty. Vergil…
-No niby ta, ale w głebi duszy…czuje że w każdej chwili będzie niewypał…A ja pragnę z kobietą…Tak po… ,,normalnemu"… Nie wiem jak to opisać…
-To masz swoje żony, niewolnice…Właśnie ci przyprowadziłem jedną
-No i?
-Aż płacze, że jej dziś nie pobiłeś
-Nie mam na to ochoty…
-Jak nie pobić to możesz wyruchać… Albo znaleźć inną nową do wyruchania i zostawienia
-s********j, dobra…? Ja chcę normalnego związku….
-Blaze…jesteś przerażający. Dobrze się czujesz?
-Tak…
-No nie sądzę…
-Pazur, odp****** się, dobrze?
-Nie, bo coś jest z tobą ewidentnie nie tak! Nie chcesz Vergila, nie chcesz bić żon, ruchać ci się nie chce ani swoich niewolnic, ani innej przypadkowej kobiety z ulicy…Jakiś za miły dla nich jesteś… A dobrze wiesz jak z nimi jest obecnie?
-TAK, WIEM, TERAZ NAGLE POWSTAŁY LESBIJKI, I TERAZ CIĘŻEJ MOGĘ COKOLWIEK ZNALEŹĆ DLA SIEBIE… I to mnie dobija…
-I jak się z tym czujesz?
-Ch**owo…Z resztą…Wyj*****… niech sobie będą…i tak bym nie znalazł żadnej…
-Oho…Teraz dochodzi ich szacunek…Kolejna objawa… A co z kolekcjonowaniem mocy i destrukcji…
-A ch** z nią…I tak mam tego za dużo, i już mam dość zabijania….za dużo krwi rozlałem…
-Jeszcze bardziej p********* z tobą, chłopie… A myślisz że Monika ci pomoże…?
-Powinna…Przynajmniej tak myślę…Przynajmniej wrócę do starych czasów…
-A dobrze wiesz o tym jak ch**owa jest i jak bardzo musisz się poniać?
-Wiem… że jest gorsza ale…Patrząc na obecny świat to tylko taka opcja mi pozostała… Z resztą każdy mi sugeruje abym do niej s*********…Nawet pewnie na górze tak ustalili abym tak cierpiał, lub takie jest zj***** przeznaczenie… Nienawidze j*****go przeznaczenia… Nawet z****** się nie mogę, bo jestem nieśmietelny…Kulka w łeb mi nic nie da, a i tak bez serca normalnie żyje….
-Heh…Już inni nie zostali uderzeni po tym jak ty… A miał być to zwykły challange… I ,,przygoda na 20 minut"…
-Pazur, odp****** się
-Mam nadzieje że do jutra ci przejdzie…I tak p********* tylko dlatego bo już zwaliłeś konia, n******eś się i zdałeś sprawę że już to ostatni dzień twojego wolnego….
-Nie wiem…
-Na pewno…Zaufaj mi, pójdziesz spać i wszystko wróci do normy

To ja