Story Time z wczorajszego W-F (wczoraj nie zdążyłam):

Ogólnie jestem taką osobą, którą zawsze wybierają ostatnią i bardzo niechętnie, ale dzisiaj wybrano mnie dość szybko i jak tam drużyny się już dobrały to my graliśmy w zbijaka (pierwszego w tym roku) i oczywiście, co się stało jedna dziewczyna kazała mi nawet nie poprosiła tylko dosłownie powiedziała „[moje imię] na matkę” (graliśmy we zbijaka na ratowanie i z matkami, a później na dwie piłki) no i ja powiedziałam „nie”, bo oni zawsze dają mnie do najgorszych miejsce na projektach też, a jako matka nigdy bym nie była w polu. Jeszcze w dodatku lepsza jestem w polu niż jako matka, która tylko rzuca piłkami, a nawet ich nie unika i tylko czeka, aż wszyscy zostają trafieni. To było po prostu nie sprawiedliwe i nie fajne, nienawidzę tej klasy.