
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×







Beutymice
AUTOR•MINI OPOWIADANKO-NIE ZWIĄZANE Z TYM CO SIĘ DZIEJE NA SAMYCH QUIZACH
Oparte na faktach.
,,Koniec początku, początek końca…”
Dziś był dla nas wszystkich bardzo ważny dzień-koniec kolejnego oku nauki. Może to kolejny rok w szkole podstawowej? Albo kolejny w gimnazjum? Liceum? Są jednak lata kiedy opuszcza się starą szkołę i idzie do nowej. Taki był dla mnie dzisiejszy dzień…
Mam po całym dniu mieszane uczucia. Dzień zaczęliśmy od mszy w kościele wraz z całą klasą oraz klasą A, oraz B. Jesteśmy klasą C. Można było się domyślić. Wraz z nami były oczywiście młodsze klasy (czwarta oraz piąta). Wszystko poszło szybko i gładko aż nadszedł czas na kazanie. Ksiądz rozpoczął od krótkiej paplaniny po czym poprosił:
-Który z was to przewodniczący szkoły…?
Przewodniczącym jest jeden chłopak z naszej klasy. Nieśmiało uniósł rękę ku górze, lecz ksiądz tego nie zauważył. Jakiś mały chłopczyk podniósł rękę.
-Ty jesteś przewodniczącym…?
Spojrzał w jego kierunku podejrzliwie.
-Nie…
Igor (bo tak ma na imię) powstał i podszedł do księdza, tak jak on go poprosił. Odpowiedział na kilka pytań trzymając dyplom po czym usiadł oddając go księdzu. Wszyscy byli rozbawieni, że jakiś malec się za niego podał. Powiedzmy, że był to zabawny początek dnia.
Ruszyliśmy w stronę szkoły. Po drodze wszyscy byli rozbawieni i radośni. Jak dotarliśmy ja wraz z Dobrusią usiadłyśmy w pierwszym rzędzie krzeseł jak kazała nam nauczycielka. Odbył się uroczysty apel. Nawet się nie rozpoczął, a moja mama już płakała z wzruszenia. Rozpoczęto od rozdania nagród książkowych oraz świadectw z paskiem klasie czwartej. Następnie piątej. Wtedy dyrektor przemówił kilku słowem i zwrócił się w naszą stronę. W końcu zostawaliśmy już absolwentami. Już NIGDY nie zawitamy w tej szkole jako uczniowie. Zaczynaliśmy nowy etap w naszym życiu-gimnazjum. Tajemnicze miejsce, jeszcze przez nas nieodkryte, które zwiedzamy poprzez kolejne lata. Jesteśmy jak podróżnicy-jeszcze amatorzy, którzy chcą wszystko zobaczyć, obojętnie czy jest to dla nas dobre czy też nie. Oczywiście tego nie mówił, ale tak ja to sobie tłumaczę. Po tym musieliśmy ślubować wierność tej szkole i tak dalej. Ja byłam przedstawicielem. Ręka, którą uniosłam na znak ślubowania trzęsła mi się okropnie. Wyglądałam trochę jakbym miała parkinsona. Ale również zdarzyło się coś zabawnego. Dyrektor czytał czego ślubujemy, a my przez przypadek powiedzieliśmy swój tekst za szybko… To było naprawdę zabawne. Po niedługim odstępie czasowym ja i Dobi poszłyśmy po bukiety wręczyć je dyrektorom. Dobrusię dyrektor wycałował chyba 3 razy. Kiedy ja podeszłam do dyrektora number two wręczyłam bukiet po czym widziałam, ze chce zrobić to samo, co zrobił dyrek pierwszy. Jak zauważył strach w moich oczach zdecydował się jednak sobie to darować.
Nadszedł czas pójścia do naszej klasy pożegnać się ze wszystkimi i wychowawcą. Przed tym jednak wszyscy podeszliśmy i wręczyliśmy wspaniałe prezenty. Po tym nauczycielka dosłownie wyjąkała:
-Naprawdę dz-dziękuję, że byliście p-przy mnie w te le-lepsze i gorsze dni… i… że m-mnie wspieraliście…
Dalej średnio zrozumiałam, bo się dosłownie popłakała. Po tym zaczęła oglądać prezenty i z uśmiechem i łzami w oczach dopowiedziała tylko:
-Ja już nie mam łez… naprawdę!
Potem zrobiliśmy sobie z panią dużo sweet foci. Na końcu powiedziała:
-Życzę wszystkim miłych wakacji i że jeszcze się zobaczymy…
Po czym dodała tajemniczo:
-Czy rodzice Laury oraz Dobrusi mogliby na chwilę zostać?
-Jasne.
Odparła moja mama. Tata pracował nad prezentem, który ja z nim robiłam dla Dobrusi w pracy. Zostałyśmy wraz z rodzicami w klasie. Rozmawiałam z Dobi po czym zamilkłyśmy żeby posłuchać o czym dokładniej dyskutują.
-Tak więc, co myślicie we wtorek? O dziesiątej?
-Tak, tak, myślę, że będzie pasować.
-W tej sali.
-Dobrze… słyszałaś Dobi? Wtorek, dziesiąta.
-Ale co?
Jej mama jakby tego nie usłyszała. Rozmawiała jeszcze chwilę z moją mamą i nauczycielką po czym wyszłyśmy.
-Słyszałyście?
-Co?
-Podobno możecie się starać o stypendium.
Byłam zaskoczona, ale i zadowolona. To naprawdę było by świetne.
Rozmawiałam jeszcze chwilę ja z Dobi i nasze mamy. Dalej co się działo nie było raczej zbytnio istotne, tylko ważniejszym był mój powrót do domu i szykowanie prezentu na urodziny Dobi.
Po jakimś czasie nadszedł czas na urodziny. Bawiłyśmy się świetnie. Wszystkie prezenty jej się okropnie podobały. Cieszyło mnie to, bo większość robiłam własnoręcznie… Nawet napisałam jej wierszyk. A brzmi on tak:
NIGDY się nie poddawaj, do wrogów szeroko UŚMIECHAJ, BAW SIĘ najlepiej, OTRZYMAJ prezentów najwięcej. KOCHAJ z całego serca, CIESZ SIĘ z byle jajca, ale NIGDY o nas nie zapominaj, tak jak BÓG o swoich obietnicach.
Ta… to ostatnie trochę słabe, ale już nie miałam pomysłu. Jednak jej się bardzo spodobał. Zdziwiło ją to, że sama go wymyśliłam. Całe urodziny były wręcz zbyt fajne by opisywać je tu w szczegółach. Pisałabym tak z 8 godzin.
Najgorszy był czas pożegnania. Kiedy to musieliśmy się przytulić i pogodzić z tym, że ,,jak we mgle, oddalamy od was się” jak to było w piosence. Najdłuższy tulas w życiu zaliczyłam z Nastką (młodszą siostrą Dobi).
-Ty już też musisz jechać…?
-Tak… no chodź…
Podeszła do mnie i owinęła ręce wokół mojej szyi. Ja ją podniosłam, a ona owinęła nogi wokół talii.
-Jeszcze się zobaczymy… na pewno… zobaczymy się…
-Laura, ty ją sobie tulisz, a twój tata czeka…
-Tak… no już starczy.
Umieściłam ją na ziemi, a ta nie chciała puścić mojej szyi.
-Heh…
-Nastka, zostaw już Laurę. Ona musi jechać.
Ta, może i mnie puściła, ale po tym szybko podbiegła i przytuliła, tym razem, owijając ręce wokół talii. Jest mała, ma tylko 5 lat.
-Nastka…
Po tym wtuliła głowę w mój brzuch.
-Nastka!!! Zostaw Laurę!
-Bruh…
Puściła mnie i wtedy podeszłam do Dobi.
-Cześć…
Przytuliłyśmy się. Następnie podeszłam do Malwiny (jej kuzynki, którą znam tylko z jej opowiadań i widzenia).
-No siema…
Przybiłyśmy sobie piątkę. Do Tosi (jej drugiej kuzynki) pomachałam z daleka. Odjechałam machając. One mi również machały.
Tak to właśnie jest… Jedne drzwi muszą zostać zamknięte, by otwarły się nowe. Czasem są tylko jedne, czasem więcej. Jednak każde wyznaczają naszą dalszą drogę przez życie…
Dziękuję. Za wszystko.
Laura (Beu).
Wiki1010
Droga Lauro (Beutymice) piszę do Ciebie z prośbą o informacje dotyczące następujących rzeczy:
-W jakim programie zrobiłaś swój awatar „PinkSheep”?
-Zauważyłam mały błąd w quizie „Jak dobrze znasz Pograjmerkę”, ale nie mogłam tego napisać w komentarzu, ponieważ trzeba się zalogować w serwisie społecznościowym Facebook a ja nie posiadam takiej możliwości z powodu usunięcia konta przez admininstratorów.
– Nie jestem pewna czy powinnam to pisać publicznie, ale po chwili namysłu zdecydowałam, że tak, a mianowicie chciałam Cię zaprosić do zrobienia mojego nowego quizu „Jakie danie wegetariańskie powinieneś sobie zrobić?”, oraz „Do jakiej rasy sowy pasujesz”.
Z niecierpliwością czekam na odpowiedź Twoja wierna fanka Wiktoria.
Beutymice
• AUTOR@Wiki1010 Heh, zabawne, że nazywasz siebie moją fanką. Ale przyznam szczerze, że to mi pochlebia.
-Tak więc awatar ,,Pink Sheep” robiłam na tablecie w programie, który był w podstawie programowej (S Notes) za pomocą S Rysika. Musiałabyś mieć samsunga z rysikiem by mieć ten program, bo nie można go nigdzie pobrać.
-Jeśli chodzi o błąd w quizie to bardzo bym chciała go poprawić, ale quiz został już zatwierdzony, więc nawet gdyby to nie mam takiej możliwości.
-Jasne, że zobaczę Twoje quizy! W razie kłopotów, możesz to mnie pisać, bo mam tak jakby już ,,trochę stażu” i się wprawiłam c;
Pozdrowionka!
Wiki1010
?
Beutymice
AUTOR•Kochani! Właśnie stworzyłam zerowy odcinek nowej serii Przyjacwele (będę pisała w skrócie PC). Myślę, że ta seria będzie się cieszyła wyjątkowym uznaniem i zyska wiele fanów. A bynajmniej mam taką nadzieję. Dziękuję za uwagę! Pierwsze odcinki pojawią się niedługo :)
~Beu <3
Beutymice
AUTOR•Witam! Dzięki małej pomocy @Laura2003 wpadłam na wspaniały pomysł serii pod zabawną nazwą: ,,Przyjacwele”. Ta… już sam tytuł rozbawia to łez xD Główny wątek będzie o potworach i mistycznych stworzeniach i zrobię część zerową dla próby. Jak wam się spodoba to się ogromnie ucieszę :)
~Beu <3
Beutymice
• AUTOR@Laura2003 Gotowe! :D Mam nadzieję, że się spodoba! :)
Magical-girl11010
@Beutymice nno ba czekalam na ten quiz
Beutymice
AUTOR•Właśnie skończyłam kolejny odcinek MM! Mam nadzieję, że się wam spodoba :) To trochę luźniejszy odcinek i pełen radości :D Mam nadzieję, że ta pozytywna energia spłynie również na was ;)
~Beu <3