❄☕ Cześć Bellunie☕❄

❄☕ Co tam u Was?☕❄
U mnie… Tak sobie. Nie można powiedzieć, że dobrze, ale też, że źle. Humor mam zły więc proszę mnie wkur-… no. A już jedna osoba chce chyba mnie zdenerwować (jak zechcecie to popatrzcie niżej).

☕❄ Jak tam w szkole? Coś ciekawego?❄☕
U mnie wsm nic. Miałam wigilię klasową, ale tylko na jednej głupiej godzinie. Jak się spodziewałam, najgorsze będzie dzielić się opłatkiem. Mówiłam, że to będzie pełna porażka? Mówiłam. I się trochę sprawdziło. Obeszłam wszystkich. Jakoś musiałam życzyć mojemu "wrogowi" (bym powiedziała) wszystkiego najlepszego, zdrowia (żeby mnie nie wkurzał) i dobrych ocen😓. Pablo podszedł do mnie jakieś trzy razy, a później mi wziął prawie całego opłatka😂. Masakra. Do tego później co? Dwie godziny WF z 5 a😕😬😑😢😤😣😩😰😟😶😒😖😔😫😓🙁🤐(i jeszcze wiele innych emodżi bym dała). A później oczywiście sprawdzian z Polaka, bo co innego. Z dziewczynami w szatni planowałyśmy "strajk" żeby baba od Polaka nam zrobiła spr na zdalnych w poniedziałek, bo nikt nie umiał. Nawet ja. A niektórzy twierdzą, że jestem "największą kujonką" albo "Chodzącą Encyklopedią". Ale Emilia (taka jedna) to wszytko zaczęła bo się pyta: kto umie na sprawdzian. Nikt. Cisza. (Znaczy się uczyłam się trochę ale nie za bardzo xD) No to co innego robić jak nie strajkować? Wszyscy podnieśli ręce. Emila mówi:
– No patrzcie! Nawet (moje imię) nie umie! Ten pieprz0ny kujon nawet nie umie.
xD kurde od dzisiaj jestem "pieprz0ny kujon". Strajk się nie udał, po wielu zmaganiach i błaganiach baby od Polaka. Nic po prostu kurde nic. Nic ją nie ruszyło. Ale ogólnie to nawet spoko było. No i WDŻ. A WDŻ mnie rozwalił… Mieliśmy iść na wigilię klasową do 4 klasy kurde. A tam młodsze dziewczyny miały SKRZYPCE. Ja ja patrzyłam i słuchałm jak grały… to ryczeć mi się chciało. Ja też grałam na skrzypcach. Ale trzy miesiące temu zrezygnowałam. Moja psychika nie wytrzymywała. A one są na trzecim roku nauki… I-i dziewczyny z mojej klasy mówią:
– Proszę pani! Bo (moje imię) umie grać! Na skrzypcach!
Pani powiedziała, że dobrze, że mogę zagrać. Ale ja się nie odważyłam. Miałam łzy w oczach. Nie wiem co mnie tak rozwalało na widok czwartoklasistek ze skrzypcami w rękach… Próbowałam coś po cichu zagrać, bo mi pożyczyły skrzypce. Tylko, że ja najpierw grałam na skrzypcach, a później się przeniosłam na altówkę. I się do altówki przyzwyczaiłam. Nuty mi nie szły, struny myliłam. To jeszcze bardziej mnie zagięło…

☕❄ Jezu ale, ej pomocy. Dzisiaj ostatni raz, widziałam swoich crushów, przed tą długą przerwą😭. Już nie mówię o tym, że z jednym chodzę do klasy i on też dzisiaj grał na skrzypcach kolędy. Jak ja mam kurva bez nich wytrzymać? Jednego widzę codziennie na korytarzu, a jednego ciągle w klasie. Życie jest okrutne…
I ja się przyznam, że jednym z tych crushów, jest dobrze wam znany Pablo. (Co mi odpitoliło do głowy to nie wiem) ❄☕

☕❄ Pytanie:
Czy w "The Riddle's daughter (zawieszonym na pewien czas opo) opisać jak Bella i Delphi są w Gringotta czy po prostu to pominąć? Bo nwm❄☕

☕❄ Dobra bo mnie już kurde głowa boli❄☕

☕❄ Życzę Wam miłego dnia!❄☕

☕❄ Papa
❄☕ Bellatrix

☕❄ Dzień siedemnasty: Kurvaaa na serio? Bella do jasnej ciasnej!