WAŻNE PLZ ✨
Nie byłam aktywna, gdyż byłam z klasą na wycieczce dwudniowej. Właśnie się rozpakowywuje😎. Powiem tak; BYŁO ZAYEBIŚCIE. Bez względu na wszystko; nawet to że większość to durne małpy, UWIELBIAM LUDZI Z NASZEJ KLASY. plz serio było tak zaczepiście że teraz n chce w domu nawet siedzieć tylko zapindalać do sql.
Ale była taka sytuacja którą MUSZĘ powiedzieć.
Mianowicie Ukraincy z naszej klasy ( git chłopaki ) Roman i Denis, zaprosili nas do swojego pokoju na grę w karty. Wiecie, takie klasyczne karty, Joker, Królowa, Król itd., itp. . No siedzimy sobie u nich, bawimy się zayebiście, Roman-barman nalał mi do kubka oshee ( kurła jak się yo pisze? ) ( kuwa n umiem po prostu OSZI ) Oszi nie, i do tego nalał gazowanej oranżady, i pepsi. I kuźwa wiecie jakie to było dobre? Wypiłam jakieś 4 takie kubki i już miałam coś n tak w głowie ( hehe uchlałam się w 20 minut ). Więc pograliśmy tak, pośmialiśmy się z pół godziny, ALE oczywiście do ich pokoju wbijają bliźniacy Piotrek i Paweł ( Pablo, tak ten Paweł😥 ) i jeszcze Daniel ( ten jest git ). I kurde impreza zeszła na psy szczerze mówiąc, bo zaczęli się z Romanem wydurniać a ja Patrycja, Vanessa i Denis siedzimy i śmiejemy się z ich durnoty. Piotrek za dużo energetyka wypił i zrobił się strasznie nadpobudzony.
Usiadł koło mnie i powiedział takie fajne coś co nwm, czy chce mówić. Bo Roman i Pablo zaczęli się nawzajem lać po łbach butelkami. Ale dobra, wziął ✨ OsZi ✨ i jak DO PSA KUR*A mówi " dawaj dvpe *. I ja myślałam że on kurła pijany jest. Ale ja też wstawiona mieszanką energetyka ( od kol, która po kryjomu przemyciła jako " soczek jabłkowy " ) oranżady, ✨ OsZi ✨ i pepsi…….
.
.
.
.
.
.
Dałam mu z liścia tak, że ślad mojej ręki został do rana👀.
Serio, nie żartuje. Na wycieczce szkolnej dałam mu z liścia. Miał czerwone ślady palców na policzku😂😂😂
Jak ja się kurła uśmiałam z niego, bo on miał laga co tu się właśnie odpindoliło. był ✨ obrażony ✨ ale i tak kuźwa się od obraził.
I serio mam taką satysfakcję że mu przyłożyłam jak nigdy wcZeśniej😂😂😂😎😎😎😎😎😎😎😎

Macie tu zdj z wycieczki bo do Zakopanego jechaliśmy