Ehhh, nie wiem co tu jeszcze robię.
Już kilka razy miałem palec na rozpoczęciu procedury usuwania konta.

Nie usunąłem się jeszcze tylko dlafego że:
1. Myślałem że jeszcze wymyślę jakiś fajny quiz. (nie wyszło)
2. Miałem nadzieję że staje się bardziej aktywny (też nie wyszło)
3. Jedna osoba mi nie pozwalała (tak, chodzi mi o @GravciottoSQ)

No ale, cóż. Wszystko co się zaczyna kiedyś się kończy.
I tutaj kończy się moja przygoda z SQ.

Piszę to, żebyście się nie zdziwili jak nagle będziecie obserwować jedną osobę mniej.

I żeby nie było. To nie tak, że nie będę tęsknić za niektórymi osobami.
Po prostu te osoby nie będą tęsknić za mną.

A więc, to tyle z mojej strony.

~Dr. Mike Sabet
Bez odbioru