No więc tak
Nie udało mi się przejść do finału, ale nie rozpaczam ani nic. Ogólnie biegłam po 8 torze (którego nienawidzę – nie lubię mieć wszystkich po lewej stronie, bo przez światło lewe oko mi się automatycznie zamyka), w pierwszym półfinale, po tym, jak zaprzątnęli nam głowy wynikami rocznika niżej i zestresowałyśmy się tym, że jednej dziewczynie odpadł numer, i po tym, jak potrzymali nas przy blokach ok 6 min
I to nie byłoby aż tak okropne, gdyby nie ta pogoda (tymczasem spiker: Mamy idealną pogodę do sprintu). Naprawdę, tak słońce świeci, że masakra jakaś
Wracając. Ogólnie wszystkie dziewczyny pobiegły zdecydowanie gorzej, niż mogły
ALE
Jakbym pobiegła tyle, ile wynosi moja życiówka, to byłabym w finale, więc no, cieszę się z tego xd
A teraz czekam do 13, bo koleżanka (ta z innego klubu) biegnie w finale na 300 m i ma mega dużą szansę na drugie lub pierwsze miejsce
(Tak btw stadion AZS-u w Łodzi jest naprawdę fajny, polecam xd)
No i podsumowując jestem 14 z tych wszystkich dziewczyn z mojego rocznika, które stratowały na 60 m
Czyli powinnam być w pierwszej trzydziestce w Polsce
________
Tak wgl zwiedzałam sobie Łódź wczoraj iii… strasznie dużo śmieci. Serio. No i mega dużo obcokrajowców. No i to jakieś romantyczne miasto czy coś, bo wszędzie pary chodziły heh
I lody trudno znaleźć >:(
I wszędzie muzyka głośno grała
Wiem, piszę tak, jakbym nigdy w dużym mieście nie była, ale uwierzcie, byłam np w Poznaniu (i to wiele razy)
No i drogi (takie jak remonty w Poznaniu xd)
______
No, to tyle
A co u Was?
Jak Wam mija ta jakże chłodna niedziela?