
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×









hello_avais
AUTOR•Halo, halo!
Dzień z życia Quizomaniaka, czyli w tym przypadku mnie, możecie już teraz zobaczyć na profilu @team_snapchatSQ i niedługo również na snapchacie strony.
Gdy już przeczytacie, możecie napisać, jak minął Wam pierwszy dzień szkoły!
Asiabyk
@hello_avais mój pierwszy dzień szkoły zaczął się od porannego budzika i 6:30 – nie ma to jak sześć godzin snu. Oczywiście nie chciało mi się ani trochę wstawać i tak wyszło, że jak już to zrobiłam, to miałam 15 minut na ogarnięcie się. Wyszłam w pośpiechu z domu, po drodze gubiąc śniadanie (zawartość kanapki wypadła mi na ulicę więc posiliłam się suchą bułką). Starałam się iść dość szybko, aby się nie spóźnić, tym bardziej, że po drodze musiałam iść jeszcze do sklepu kupić coś do picia. Jak już kupiłam wodę, to szłam dalej i chcąc sprawdzić godzinę zorientowałam się, że nie wzięłam telefonu. Cholibka! Przez resztę drogi usiłowałam przypomnieć sobie, w jakiej sali będę mała lekcje i co nią będzie. O dziwo przypomniałam sobie, że mam historię w sali 204. (Przy okazji warto tu wspomnieć, że plan lekcji został stworzony dopiero wczoraj po 19 i widziałam go tylko raz, podczas pakowania się, bo jakaś dobrabkoleżanka wysłała zrzut ekranu tego planu, więc nie musiałam sama go szukać.) Jako, że nie miałam ze sobą telefonu i nie wiedziałam, która jest godzina, dla bezpieczeństwa przyśpieszyłam kroku i jakoś tak wyszło, że byłam w szkole kilka minut przed czasem. Odszukałem klasę no i zaczęła się pierwsza lekcja. Przy okazji poprosiłam kolegę, żeby mnie poratował i na przerwie dał spisać numery sal, w których będą następne lekcje. No i tu zaczął się problem, przez który stresowałam się przez kilka kolejnych lekcji. Okazało się, że ostatnia lekcja jest z podziałem na grupy, a nie mając telefonu nie mogłam dowiedzieć się, w jakiej grupie jestem. Zaczęłam więc obmyślać najgorsze scenariusze, co się może stać, jak trafię do złej grupy i na szczęście wymyśliłam kilka sposobów, które mnie trochę uspokoiły. Drugą lekcją był nowy przedmiot. Jakoś nie potrafię zapamiętać jego nazwy, ale jest to tam coś o przedsiębiorczości czy jakoś tak. Okazało się, że ten przedmiot będzie z tym okropnym nauczycielem, z którym czasami miałam zastępstwo na informatyce. Co gorsza, lekcje mam w sali od informatyki, a że nauczyciel wprost kocha komputery, lekcje będzie nam prowadził na komputerach. 😭 Nie zdam. Myślałam, że to będzie fajny przedmiot, ale ja sobie nie poradzę, z moim darem do psucia. Jeszcze się lekcja dobrze nie zaczęła, a ja już coś zepsułam. Miałam otworzyć tylko jeden plik i tak jak wszyscy to bez problemu zrobili, tak u mnie oczywiście wyskoczyły trzy errory i co teraz? No ale jak już siedziałam przy komputerze, to postanowiłam sobie przynajmniej na spokojnie sprawdzić plan, licząc na to, że będzie tam napisane, do której grupy na ostatniej lekcji jestem przydzielona. Niestety nic nie było tam napisane. Reszta lekcji minęła mi na rysowaniu kwadratów na ekranie komputera, próbowaniu otworzenia pliku co jakiś czas, patrzenia, co robią inni i słuchaniu nauczyciela. Później była lekcja z tą samą nauczycielką, z którą miałam pierwszą lekcję. Później była fizyka z nową nauczycielką. Wydaje się być miła. Powtórzyła z nami materiał z poprzedniej klasy i miała dość ciekawy sposób tłumaczenia. Później była biologia z wychowawczynią i pani zapowiedziała nam sprawdzian, zrobiła takie sprawy organizacyjne i powtarzała materiał do sprawdzianu. Nie mam bladego pojęcia, o czym był ten dział, ale na tle klasy chyba wiedziałam z niego dość dużo. Przy okazji ktoś zapytała, o co chodzi z tym podziałem na grupy i w końcu przestałam stresować się ostatnią lekcją, bo dowiedziałam się, do której grupy należę. No więc poszłam na tę ostatnią lekcję – chemię. Nowa nauczycielka wydaje się być bardzo miła. Zaczęła powtarzać z nami reakcje redukcji, bo nikt z klasy nie potrafił tego pojąć w zeszłym roku (po za mną, która na ostatniej lekcji stwierdziła, że naprawi jakoś mikrofon i skoro reszta klasy boi się odzywać, to całą lekcję rozwiązywałam z panią zadania i teraz już mniej więcej wiem, o co w tym chodzi, więc trochę się dzisiaj na tej lekcji nudziłam). Później była druga lekcja chemii i byłam już tak padnięta, że ciężko mi się słuchało nauczycielki. Później wracając do domu kupiłam sobie takie pyszne lody. Wróciłam do domu, zjadłam obiad, poszukałam hasła do Librusa i załamałam się, bi zauważyłam, że informatykę również będę miała z tym nie fajnym panem (😭 no ja nie zdam po prostu, po prostu nie zdam) poszłam do sklepu, teraz wróciłam i biorę się do roboty, bo mam jeszcze dzisiaj dużo do zrobienia.
hello_avais
• AUTOR@Asiabyk u mnie w szkole też jest jeden nauczyciel, który prowadzi podstawy przedsiębiorczości i informatykę, haha. Jeśli faktycznie nie będziesz sobie radzić to mu powiedz, bo jest od tego, żeby Ci pomóc.
hello_avais
AUTOR•Cześć,
Pomimo mojego oficjalnego powrotu, nie dodałam w tamtym tygodniu quizu i wpisy również się skończyły. Było to związane z brakiem czasu, którego powodem mogę się z Wami oficjalnie podzielić. Zdałam państwowy egzamin teoretyczny na prawo jazdy kategorii B dzisiaj rano. Ludzie z okolic Oświęcimia, uciekajcie, gdy zobaczycie L-kę na drodze, haha.
hello_avais
• AUTOR@Kebabowski jak będzie piękna, pusta droga, ale w terenie zabudowanym to i tak żal nie skorzystać XDDD
xmeile
@hello_avais to super! Gratuluję ♡
hello_avais
AUTOR•Nie wiem, co Wam nagadał @Kebabowski , ale żadnego ślubu nie było, nie ma i nie planuję. Jedyne, co planuję ze swoim chłopakiem to wspólny kot.
Dziękuję za uwagę i przepraszam, że zmarnowaliście swój cenny czas.
-Anne
@hello_avais i oczywiście zostałam ja, ta wgl nie w temacie
hello_avais
• AUTOR@-Anne przypadkowe osoby zaczęły dodawać na moim profilu wpisy, których treścią były życzenia z okazji ślubu.
hello_avais
AUTOR•Hej,
Wracam po krótkiej przerwie, ponieważ ten weekend był bardzo intensywny. Dzisiejszy temat zaproponowała mi @szynszylka15 , za co dziękuję i możemy zaczynać.
Temat piąty: przeklinanie wśród młodzieży (11-18 lat).
Moim zdaniem to trochę temat rzeka, ponieważ składa się na to wiele czynników, a szczególnie otoczenie, w jakim przebywamy. Słowa należy również dobrać do sytuacji, bo o ile nastolatek jest w grupie przyjaciół i coś mu się wymsknie to pół biedy, aczkolwiek przy jakiejś poważnej uroczystości to lekki brak kultury. Weźmy również pod uwagę faktyczny wiek. Jestem osobą pełnoletnią i zdarza mi się przeklinać, szczególnie gdy jestem naprawdę zła, ale i tak zawsze patrzę na otoczenie, w którym jestem, bo przykładowo w szkole, nie byłabym w stanie tego zrobić. Co do osób młodszych, jestem w stanie to zrozumieć, ponieważ jest to taki okres buntu, ale nie oszukujmy się, co za dużo to nie zdrowo. Sama, gdy idę ulicą i słyszę, jak jedenasto/dwunastolatkowie lecą z wiązankami, mam ochotę przeżegnać się nogami.
Dajcie znać, co Wy o tym sądzicie w komentarzach!
Asiabyk
@szynszylka15 zgadzam się z Tobą w 100 procentach.
persuasive.
@hello_avais mysle dokładnie to samo.
hello_avais
AUTOR•Cześć,
Dzisiaj poruszymy temat, który moim zdaniem jest obecnie najbardziej kontrowersyjny w Polsce i zaproponował go @Kebabowski
Temat czwarty: lgbt+.
Co tu dużo mówić, moim zdaniem to również są ludzie. Nikt nie powinien płakać przez potrzebę miłości, bać się żyć w kraju ojczystym, ani mieć myśli samobójczych, przez liczne nękanie psychiczne, na tle swojej seksualności. Jeśli osoba, która nie jest heteroseksualna, będzie mnie szanować i akceptować taką, jaka jestem, ja również będę żyć z nią w zgodzie. Jeśli się pokłócę z taką osobą, prędzej nazwę ją wrednym chu…, niż pedałem. Rozumiem, że nie każdy musi to akceptować i uważa, że jest to niezgodne z ludzką naturą, ale powinien taką osobę szanować i pozwolić jej żyć tak, jak ona tego chce i potrzebuje.
persuasive.
@hello_avais w 100% popieram twoje zdanie. człowiek to człowiek i tyle. nie ma znaczenia jakiej jest orientacji, należy się mu szacunek.
Natalka987
@hello_avais Ja mam pomysł.
Chociaż nie wiem czy przypadnie do gustu.
,, Dlaczego boimy się wyznać komuś uczucia?,,