Witam w ten piękny niedzielny wieczór :) Przynajmniej u mnie jest sympatyczna pogoda >.<
Chciałam wam podziękować, że jest was ponad 450 osób! Zdaje sobie sprawę, że połowa jak nie ¾ tej liczby już dawno nie wchodzi na moje wypociny, ale jednak te 3 cyfry są dla mnie motywacją. Cieszę się, że pod każdą serią, którą prowadziłam i nadal prowadzę jest aktywność. Nie chodzi mi tylko o komentarze ;)
Dziękuję za wszystko! Buźka! <3

Cześć. Miałam wyjaśnić sprawę związaną z serią, która zyskała ogromny rozgłos. :/
Jest mi ogromnie miło, że w końcu po trzech latach się udało. Jednak nie to chciałam poruszyć w tym wpisie. Nie zrozumcie mnie źle.. Dokończę opowiadanie, ale zajmie mi ona sporo czasu, a cała fabuła, którą kiedyś zaplanowałam, ulegnie zmianie. Dlaczego?
Odpowiedź jest prosta.. *biorę głęboki wdech*
Tę historię zaczęłam pisać podczas nachodzących problemów. Nie będę mówić jakich, bo.. Nie chcę, aby ktoś z moich wrogów odkrył dramatyczną prawdę. Nie przedłużając.. Pod wpływem negatywnych emocji typu – GNIEW i SMUTEK, pisałam opowieść o Cassandrze. Mając drżące ręce ciągnęłam kolejne rozdziały wrzucając tam część siebie, czyli tego co czułam w danej chwili.
Z czasem kiedy odcięłam się od źródła mojego złego samopoczucia wpadłam w inne problemy, które zadecydowały o tym, że przestałam dodawać rozdziały, gdyż musiałam odpocząć. W dodatku obowiązki szkolne mnie wzywały. Kilku znajomych z liceum starało się, abym wróciła do pełnej sprawności emocjonalnej. Udało się do tego stopnia, że zaczęłam dalej pisać, jednak nie na samychquizach.. A na wattpadzie.
Chciałam skończyć opowiadanie o Cassandrze w taki sposób, że zawiesiłabym rozdziały. Jednak nie miałam na tyle odwagi, aby to zrobić. W końcu tam włożyłam pewną historię o mnie. Nie mogłam tego odtrącić. Dlatego też większą wagę skupiałam na watta, a na samequizy wchodziłam, aby czytać dzieła innych i wspominać stare czasy.
Jednakże teraz spadła na mnie ogromna odpowiedzialność. Opowiadanie, które chciałam zawiesić wyszło na stronę główną, zachęciło nowych użytkowników, ludziom się spodobało.. Pierwsza myśl? Nie mogę zawieść ich tak jak zawiodłam poprzednich, gdy bez słowa zniknęłam na kilka miesięcy. Dlatego też obiecuję, że postaram się dokończyć historię o pannie Hamilton aka Lennox. Jednak to co planowałam wcześniej, ulegnie zmianie. Czy będzie Happy End? Jeszcze nie czas zawracać sobie tym głowy. Chcę zmienić w historii to co mnie wcześniej wyniszczyło, ale musicie mi dać czas.
Kocham was, jesteście dla mnie ważni. <3
Buźka!