Hej,
Mam trochę do wyjaśnienia:
Kilka lat, przed napadem na świątynię Jedi, matka Cler przespała się z ojcem Poe Damerona, pilotem ruchu oporu. Mistrz Jedi, nie mógł się dowiedzieć o dziecku, więc Poe został wychowany w bazie, przez jego ojca.
Kilka lat później, matka Cler, związała się z innym Jedi. Wtedy, to moc spłodziła dziewczynę, ale para od początku myślała, że ojcem jest facet wspominany w opowiadaniu. Międzyinnymi dlatego Cler nazywała go tatą. Wychowywał ją, był przy niej… Taki jakby ojczym.
Kiedy Cler, po ataku znalazła się już w bazie, Luke odkrył jej prawdziwe pochodzenie.
Mam nadzieję, że to trochę wyjaśnia zaistniałą sytuację z ojcem Cler.