Wow jest was równo 900 :D Dziękuje już chyba wiem co zrobie z okazji 1000 :3

Opowiem wam śmieszna historię która miała miejsce jakieś 4 dni temu a mianowicie postanowiłam rozjaśnić sobie włosy (w domu). Mama chciała mi zrobić balejaż bo na opakowaniu pisało że jet do balejażu i pasemek. No ale Asami musiała uprzeć się żeby rozjaśniać całe włosy. Okazało sie że zabrakło farby i grzywkę miałam całą niepomalowaną xD poszłam zmyć to wszystko bo mama powiedziała że pojedziemy po szamponetkę bo to katastrofa jedna wielka. No i skończyłam po myciu włosów z 4 kolorami włosów xDD Marchewkowym, kanarkowym, ładnym miodowo-miedzianym i moim naturalnym brązo-blondem. Związałam włosy ,założyłam czapkę i pojechałyśmy do sklepu. Zgadnijcie. Zamknięte ! Sklep był do 21:00 a było już po tej godzinie :/ Chwila zastanowienia… Ostatnią nadzieją była babcia ! (babcia zawsze na propsie :D) pojechałyśmy do babci i okazało się że babcia ma tylko farbę w moim naturalnym kolorze ale ja koniecznie go nie chciałam. Na szczęście u babci mieszka jeszcze ciocia i od niej odkupiłyśmy farbe do włosów w kolorze kakao :3 co prawda nie byłam zbyt zadowolona że powrócę (prawie) do swojego koloru i straciłam kawałek swojego życia no ale trudno xd Dzisiaj (jak i na nagraniu) mam dziwny nie określony kolor ponieważ gdzieniegdzie jestem ciemniejsza a gdzieniegdzie jasna no i jeszcze w świetle odbija się marchewka xd
No więc żeby być blondynką muszę iść do fryzjera :p
Następnie pofarbuje się na rudo :D A jak uda mi się namówić mame to na czerwono :3