Wiem że powinnam się cieszyć ale nikt mnie nie zrozumie. Mój brat w zeszłym roku zdobył laureata z fizyki. Dla tych któryz nie więdzą to wyjaśnienie. To jest taki konkurs dla można powiedzieć siódmych i ósmych klas i są trzy etapy jeżeli w trzecim etapie się zdobędzie ponad 90% to się dostaje laureata. ale co daje ten laureat? Otóż nieważne jak napiszesz egzaminy tylko to ci daję tak jakby 200 punktów czyli maksymalną ilość punktów do liceum i możesz się wybrać do wymarzonego liceum. No i właśnie dziś się okazało że moja siostr też dostała laureata tylko z polskiego i niewiecie jaką ja teraz presję czuję że też muszę zdobyc laureata. Ogl rodzice mi mówili że nie musze mieć nic się nie stanie ale ja czuję taką presję. A co jeżeli mi się nie uda😭😭 no i ten konkurs jets mega trudny bo wykodzi jego zakres poza szkolę podstawową. Aktualnie jestem w 5 klasie ale już się przejmuję i 😭😭😔. Eh nikt mnie nie zrozumie. Ja mam taki problem że daję sobie za wyskokie progi. ( Narazie z każdego przedmiotu mi wychodzi 6 na koniec przedmiotu) I ja się tak bardzo szkolą przejmuję😭😭 gdybym mogła pozbyć się stresu ale mieć same 3 to zrobiłabym to ale nie potrafię😭