Wiecie co, im dłużej o tym myślę oraz im więcej czytam i słucham na temat niebinarności to coraz bardziej do mnie pasuje. Sytuacja podobna jak do aseksualizmy gdzie zawsze aseksualny byłem ale nigdy nie wiedziałem dokładnie co to znaczy więc nie sądziłem że taki jestem

W głowie nie postrzegam (synestezja) się jako ani chłopak, ani dziewczyna ani nawet coś pomiędzy tylko jako odrębny typ. Nie pasują mi role społeczne żadnej z płci. Wygląd w przyszłości też chcę se sprawić uniwersalny: mniejsze owłosienie, brak zarostu, trochę szersze biodra, pozbyć się jakoś jabłka adama, tak jak mówiłem uniwersalny między dwoma płciami bo inaczej się nie da za bardzo.

A to wszystko przez osdd i synestezję🫠

Idem spać za chwile