Weszłam na podstronę „Opowiadania” i przewinęłam trochę do dołu. I znalazłam to. „Dziennik pokładowy”. Arytmia. Nie mogłam uwierzyć, że jest w końcu coś o piratach, których w młodzieńczych latach (?) oglądałam bardzo często. Pamiętam, jak pasjonowały mnie nocne wyprawy – odciecze i bitwy morskie, nawet jeśli trochę boję się wody ?
No i znalazłam coś takiego w opowiadaniu multimedialnym. Nie wiem dlaczego, ale książki o takiej tematyce („Wyspa skarbów. bodajże „Winnetou”) nigdy mnie nie wciągały, były dla mnie zbyt skomplikowane. A tu… MEGA-BOMBA, bo coś takiego w tak łatwo dostępnym i co najważniejsze, bezpłatnym opowiadaniu ? Kiedyś w Biedronce była „Wyspa skarbów”, no ale DROGA i NUDNA.
Zabrałam się do czytania ze zdwojoną siłą, nawet jeśli na początku musiałam się połapać, co, kto, jak, gdzie, kiedy, potem się rozkręciłam. I czekam na kolejną część. Super, że w końcu ktoś dogodził ? Niby ja też mogłabym napisać, ale nie miałam ciekawego pomysłu. Zaczęłam pisać o żegludze w wieku SZEŚCIU lat ???? ale była bardziej dla dzieci, były okropne teksty, głupie pomysły, ogólnie tylko dlatego, żeby rozbawić dzieciaka. Potem naturalnie mi się znudziła.
Ale „Dziennik” jest MEGA! Niesamowite! Pewnie nigdy bym na to nie trafiła, gdyby nie to, że jest tu zakładka „Opowiadania” :) I naturalnie czekam na następną część ;) Pozdrawiam i pisz szybko, kochana ?
Papa, liczę na odpowiedź ?
@JotKa