Komu ja miałem zrobić wystrój z Niciem-
Gracie, zechcesz podpowiedzieć bo totalnie mi z głowy wypadło-
😅😅

Dobrze moi, drodzy, mam oświadczenie…
Jak by to zacząć…
Uwielbiam książki Holly Black nad życie
No dobra, może nie nad życie, ale bardzo, w cholere wręcz

To jak ona plecie te intrygi zasłonięte przez magiczny, wciągający świat, przez nigdy nie łatwe relację między bohaterami… błagam, mam ochotę powtarzać jej książki w nieskończoność

I muszę przeczytać jej drugą trylogię, serce trola czy jakoś tak chyba

Bo na razie z serii o Elfhame mam na półce trylogię Okrutnego Księcia, dylogię o Dębie i Las na granicy światów

A w ogóle, to taki fun fact – Okrutny Książę bardzo pomaga mi kiedy mam zastój czytelniczy. Serio, nie ma lepszej części pobudzającej mnie do czytania

Dajcie znać jakie wy macie relację z książkami Holly :D

PS: Dziadkowie i mama kłócą się o politykę. Znowu ^^
PPS: Kocham Jurdana XDD

Zapowiedziany wcześniej opis jednego z pomysły na książki bez wyjaśniania głównego plot twistu
A szkoda, bo głównie on sprawia se chcę to napisać XD
Jeśli go też chcecie, dajcie znać

W postapokaliptycznym świecie, gdzie ludzie określani są znakami zodiaku żyje Lia – historyczka z niesamowitymi umiejętnościami odsuwania się od reszty świata.
Pewnego razu, nieoczekiwanie zostaje wezwana do przeczytania pewnego tekstu (co zdarza jej się przynajmniej raz na tydzień) okazuje się, że w Ziemię ma uderzyć wielka asteroida. Jednak… nie wiadomo kiedy.
Lia dostaje do rąk grupę złożoną z przeróżnych ludzi – od piromanów przez złodziei do nurków – i ma zrekonstruować stary kalendarz.
Tak, bo po apokalipsie zachciało im się zmiany kalendarza, gdyż zrekonstruowanie go było praktycznie niemożliwe. A ludzie to lenie.

Czy młoda historyczka podoła zadaniu?
Czy jej ekscentryczna grupa odnajdzie między sobą nić porozumienia?

A pod spodem nieprzyprawiona chińszczyzna ✨️