
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×




Fioletowa.
AUTOR•⚠️|UWAGA spojlery do Obietnicy Krzywej Gwiazdy|⚠️
Czy tylko ja nienawidzę z całego serca Deszczowego Kwiatu? (Kurcze, ale długi wpis)
Po pierwsze: już od samego początku nastawiała swoje kocięta, na to, że będą w przyszłości kimś wielkim, co pewnie wywarło większą presję na nich, zwłaszcza gdy Sztormik złamał szczękę i zawiódł swoją matkę. Oczywiście nie ma nic złego w motywowaniu swoich dzieci, ale gdy słyszą 15 razy dziennie „będziesz wielkim przywódcą” albo coś w tym stylu, to lekka przesada według mnie.
Po drugie: Gdy Sztormik złamał szczękę Deszczowy Kwiat od razu się od niego odsunęła. Zrobiła mu osobne posłanie w żłobku twierdząc, że „Twoja szczęka jest obolała. Będziesz się pewnie miotać we śnie. Nie chcę, żeby Dąbek nie mógł zażyć snu tylko dlatego, że jesteś zraniony.” *cytat z książki*. Nawet nie powiedziała czegoś w stylu „potrzebujesz więcej miejsca” tylko, że Sztormik będzie przeszkadzać Dąbkowi. Jej „idealnemu synowi”. A to tylko jeden przykład.
Po trzecie: ta okrutna zmiana imienia. Nawet się na ten temat tak bardzo nie rozpiszę, bo nie trzeba dawać wielu argumentów, żeby uznać, że to okrutne. Nazwanie dziecka Krzywek…
Po czwarte: faworyzowała Dąbka. I nawet nie mówię już o posłaniu, ale też o mentorze. Specjalnie rozmawiała z Gradową Gwiazdą, by mentorem Dąbka został Muszlowe Serce, (zastępca przywódcy i ojciec kociaka) by jej syn był wspaniałym wojownikiem, ponownie ignorując Krzywka.
Po piąte: gdy Dąbek został uczniem, Deszczowy Kwiat od razu wróciła do legowiska wojowników, zostawiając Krzywka samego w żłobku. Jeszcze powiedziała mu wprost „wracam do legowiska wojowników” *cytat z książki*.
Po SZÓSTE: Gdy Krzywek wrócił do klanu po ponad księżyc nieobecności, nagle Deszczowy Kwiat stała się wspaniałą matką mówiąc „czy mogłabym powitać moje kociątko?” *cytat z książki* jak ja to przeczytałam, to odrazu zamknęłam książkę i musiałam ochłonąć, tak się wkurzyłam.
Na razie mam tyle przykładów, bo dopiero niedawno zaczęłam czytać, ale tyle chyba wystarczy by powitać Deszczowy Kwiat w TOP 3 najgorszych matek z wojowników.
Trochę nad tym wpisem pracowałam, dajcie znać, jaką wy macie opinię.
Dziękuję za uwagę, i przepraszam, za zmarnowanie czasu.
zaiste
@Fioletowa. Przeczytam to dopiero jak przeczytam OKG
Flame._.
Zgadzam się
Fioletowa.
AUTOR•|Wpis niżej|
Plis odp ktoś
Fioletowa.
AUTOR•Hej mam pytanie.
Zaczęłam pracować nad 5 rozdziałem do Purplestar's life i strasznie mi się nie chce robić sceny pierwszej lekcji walki, bo nie wiem jak powinna wyglądać i jak to ładnie zrobić.
Wie ktoś jak powinna wyglądać?
Pls help
Będę wdzięczna
O...a
@Fioletowa. najlepiej zrobić tak: otwórz randomowy tom wojaków, poszukaj lekcji walki i spróbój coś odwzorować
Fioletowa.
• AUTOR@Omszona dzk
Fioletowa.
AUTOR•Ej u was też tak wieje? Bo u mnie mało głowy nie urwie chyba 100km/h jest. Ale serio mój pies się prawie przewrócił.
Fioletowa.
AUTOR•𝑾𝒌𝒍𝒆𝒋 𝒕𝒐 𝒏𝒂 𝒔𝒘𝒐𝒋 𝒑𝒓𝒐𝒇𝒊𝒍 𝒊 𝒔𝒑𝒓𝒂𝒘𝒅𝒛 𝒋𝒂𝒌 𝒎𝒚𝒔𝒍𝒂 𝒕𝒘𝒐𝒊 𝒐𝒃𝒔𝒆𝒓𝒘𝒂𝒕𝒐𝒓𝒛𝒚! 🏳️🌈
𝓙𝓪𝓴𝓲𝓮𝓳 𝓳𝓮𝓼𝓽𝓮𝓶 𝓸𝓻𝓶𝓲𝓮𝓷𝓽𝓪𝓬𝓳?
💖~Hetroseksualna/y
👭~Lesbijkia
🧑🤝🧑~Gej
🤷♀️~Biseksualna/y
🧠~Transpłciowa/y
🙅♀️~Aseksualna/y
🙋♀️~Panseksualna
😶~inna..
𝓐𝓾𝓽𝓸𝓻𝓴𝓪 : @..Dreams..
𝑻𝒐 𝒏𝒊𝒆 𝒋𝒆𝒔𝒕 𝒅𝒐 𝒉𝒆𝒋𝒕𝒖!
zaiste
@Fioletowa. 💖