@_replisal Wydaję się okej. Rektor używał nawet osobatywów (za każdym razem mówił drogie studentki, drodzy studenci, drogie osoby studiujące). Tylko z planem lekcji trochę przypał (trzeba samemu ułożyć i człowiek nie wie co się dzieje).

@_replisal 2. (czyli ten ze „Sklepami cynamonowymi”). Chociaż nie powiem synkretyzm też kusił. Trochę zabawne było to, że po rozdaniu arkuszy była taka panika na sali czym jest w ogóle synkretyzm, ale z drugiej strony przed też się bałom, że walną jakimś pojęciem w stylu intertekstualność i będzie po nas.