Dzień przytulania!
Lenny- Naaan kuzynko może przytulas? – uśmiecha się czarująco do niej.
Nancy spojrzała na niego szerzej otwierając oczy – skąd ty tu?! Miałeś za mną nie łazić… –dotyka czoła zirytowana- mieś za mną nie łazić zboku!
Lenny- ow czyżbym został zignorowany? :( -ociera sztuczną łzę
Solay- skoro pan płacze ja mogę pana przytulić!! – wesoło zje uśmiechła i otworzyła ramiona
Max zirytowany pociągnął ją za ogon – po moim trupie -_-
Solay- oo tatuś zazdrosny? ^^~
Lewana- boi się, że jego harem się rozp… – nie dokancza bo dostaje po głowie od Maxa-aug!! Za co????
Aisha – istna komedia XD- chwyta się za brzuch śmiejąc się – żyć nie umierać – mówi ocierajac łzy rozbawienia
Lewana- ja tu cierpię a ty sie śmiejesz>:0 – uderza ją lekko w plecy
Nikita- co to harem? – przechyla głowe w bok
Yuka- nie zasprzątaj sobie tym głowy – lekko pogłaskała ją po głowie z matczynym usmeichem  – lepiej, żebyś nie wiedziała
Here- a dzień przytulania nie powinien być uroczy? – wzdycha cicho poprawiając na głowie Adamine kokardki, dodam że stoi na krześle.
Adamine- cz-czy to konieczne. ^^` – zawstydzony zasłania  twarz dłońmi
Here – oczywiście ^^~ jesteś bardziej tulasny- lekko przytula go obejmując jego szyję – spójrz na Lili albo Biance ^^
Bianca nieco bardziej się zaczerwieniła- dz-dziekuje mamo – mrukła cicho poprawiając lekko kokardę na głowie i chowając się za ramię Lilian
Lilian- za co tu dziękować – wywraca oczami, jednak mimo tego nie rusza kokard na głowie
Ginsa- może Lili przytulas na pocieszenie? -zaśmiał się nieco niepewnie i otworzył ramiona
Lilian podnosi brew patrząc na niego
Ginsa- dobrze dobrze rozumiem ^^`- schował ręce do kieszeni nieco się wycofując xd
Darkness – to co braciuszku dasz misiaczka? – zaśmiał się patrząc na Lordyna
Lordyn- to tylko dzień, nie trzeba się przytulać jako dlatego ze taka data – mówi jak to on bez uczuciowo
Darkness- no weź – uśmiecha się – małego braciszka nie przytulisz?
Soppe szykuje aparat- muszę to uwiecznić^^~
Lordyn- tym bardziej nie – wzdycha
Darkness-ale mamę przytuliłes bez wahania – ociera sztuczną łze opadajac na fotel zrezygnowany
Tavine- Darren nie bądź smutny, Longin i tak cię kocha, prawda – spojrzała na Lordyna który skinął głową
Disposa- ale ja chętnie przytulę siostrzeńca^^~- uśmiecha się milusio
Mount- Dis, mówiłam ci już nie obmacywujemy  spokrewnionych z nami osób – wzdycha cicho chwytając ją za ramię
Erote- ow to znaczy, że też nie będę mógł przytulić cioci? :( – wzdycha smutno
Mount kiwa potwierdzająco głową patrząc na niego i lekko się cofając za Dispose
Erote- huh, a ty Magmee? – spojrzał na Magnete
Magneta- s******** zboczeńcu!!! – szybko się wycofała w stronę ojca.
Duke- myślałem że lubisz umiesionych facetów – wywraca oczami obejmujac ramieniem Olivie siedzą obok niego
Olivia- Duke siostra lubi jedynie żołnierzy. – powiedziała wstawiając
Casin- a ja myślałem, że on leci na Oli – zagwizdał
Duke- jesteś idiotą? -_- to moja siostra – prycha
Crim który jak dotąd robił zdjęcia siada zadowolony- będzie co opylic hyehehe
Tulia spojrzała na wyświetlacz jego aparatu – łeee bracieee przerażasz! – schowała się w ramionach Mercy z załzawionymi jak to ona oczami
Crim- że ja? ;-; ja nie jestem straszny!
Tulia – co co było widać na a-aparacie – mówi czerieniąc się  i chowając twarz w Mercy xD
Mercy wzdycha cicho i spojrzała na nią lekko ją od siebie odsuwajac i ocierajac łzy- nie płacz, potem go skopie
Crim spojrzał na swój aparat a na jego twarzy pojawił się lekko rozbawiony uśmiech – Tulia nie ma się czego w tym bać ^^ też kiedy… – otworzył oczy i spojrzał na siostry – y-y-yuri na żywo *_*- podnosi aparat
Mercy pokazała mu środkowy palec obsuwając się od siostry
Fallen- ah te dzieci – wzdycha cicho nieco rozbawiony po czym spojrzał na Petera i Hinite – może przytulas? ^^
Peter- mam mówi nie – uśmiecha się z wrednym uśmiechem , mimo to widać jego irytacje
Fallen cicho wzdycha i poklepał go po głowie – nie pytałem Hinity
Hinita – Spokojnie Peter ^^` Fallen jest dobrym mężczyzną…- mówi  stając nieco za synem który obecnie morduje wzorkiem swojego ojca xD
Sabrina widząc jak brat przysypia skoczyla na jego kolana xD – wesołego dnia przytulania!
Osca *klnięcięcie z bólu* -S-sabrina kiedyś cie u-udusze..
Sabrina- oj tam, od czegoś takiego bezpłodny nie będziesz – uśmiecha się rozbawiona i pogłaskała klnącego z bólu brata – chyba
Blume- aż mnie zabolało- lekko się skrzywił poprawiając się na fotelu i odkładajac pustą butelkę obok siebie na ziemi
Vivian – czeekaaaj zaraz sam przetestujeesz- powiedziała chcąc skoczyć, ale o mało się nie wywaliła stawiając na włosach.
Katozu- uważaj co robisz – wzdycha dając dłonie na jej biodra
Vincent wziął z kieszeni gumkę i małą szczotkę – Vivian podejdź – wzdycha ciężko
Katozu postawił Vivian przed jej bratem
Vivian- czuje sie jak laaalka- mrukła i oparla się o brata który pod wpływem jej ciężaru runął wraz z nią na podłogę xD
Silla przytula Nate – czemu Cami mnie nie lubi – chlip chlip mocząc Natowi rękaw
Nate- spokojnie, Camille jest takim gburem- lekko ją poklepał po głowie
Camille warkł cicho – wcale nie jestem gburem – fuczy patrząc na ścianę i nie zwracając uwagi, że jest zszywany przez brata xd także trzyma za rączkę siostrę xD
Alise – było nie odskakiwac jakby chciała cię zabić – mówi rozbawiona trzymając Camille za dłoń – Invee rób zdjęcie Camillee sam okazuje czułość – zaśmiała się
Nico- Camille nie ruszaj się – burkł opatrujac jego rane bitewną xd
Hiacynthe- doktorze pomoc może? – mówi patrząc na Nico nieco zakochanym wzrokiem
Inve spojrzał nieco przerażonym wzrokiem – lepiej bym już nic nie trzymał… – mówi cicho
Perse poklepała go po ramieniu bo wyżej nie dosięga xd- spokojnie, nie twoja wina, że akurat od skoczył kiedy ty trzymałeś nóż.
Henrie- posmialbym się gdybym nie miał żeber złamanych – mrukl cicho
Perse- mama cię tak załatwiła za nieślubne dziecko? – podnosi brew
Henrie- a skąd miałem wiedzieć, że zaszła – naburmusza się jak dziecko xD
Ravis – mhmm temu wolę facetów – zaśmiał się pod nosem
Rey – szkoda tylko, że każdy jak cię zobaczy to chce uciec – zaśmiała się masujac lekko obolały policzek
Ravis- pff -^- ja przynajmniej mam chłopaka, a nie tak jak ty przytulam każdą napotkaną – naburmusza się
Rey- oh to dlatego, se jesteś zajęty nie rzucasz się na nikogo? XDD- zaśmiał się – ciekawe jak długo
Ravis- masz mnie za potfora- fuczy
Erick- obaj to zbocy – mrukł zdejmując z ramienia Azalio- ś********* -_-
Azalio- oj kochanie ^^~ dzień przytulania ^^~
Erick wzdycha zirytowany i załamany – mam cie dość
Tina lekko go po głowie pogłaskała ziewajac- spokojnie, braciszku słyszałeś, że złość szkodzi urodzie- przeciera drugą dłonią oko zaspana
Azalio – pff -^- – zrzuca dłoń Tiny z głowy Ericka XDD
Naomi przytula w ciszy Marise mrucząc coś pod nosem
Marisa lekko głaszcze jej plecy.
Kai- oh kolejna twoja ofiara? – wystawa oczami
Naomi odsuwa się od Marisy- oh taki zazdrosny jesteś, że przeleciałam więcej dziewczyn niż ty? – podnosi brew
Nightmare- uspokójcie się – wzdycha cicho- Naomi zważając na słowa – jakby cicho warkł ( dodam, że niedawno wyszło na jaw kto tak naprawdę był ich matka XDD więc trochę poddenerowani z Naomi będą :,))
Kai uśmiecha się zwycięsko 
Naomi prycha dając dłonie na piersi mruczac na nich przekleństwa
Alex- a to ja myślałem, że moja matka była zła – podrapal się po głowie i chcąc przytulić ponownie Blood.
Blood- złamać ci drugi palec? – mruzy brwi
Alex- tamten się zregenerował^^~ – uśmiecha się słodko
Blood cicho jedynie wzdycha załamana
Grawi- nie wiem jak ty go znosisz – zaśmiał się cicho ale morderczy wzrok Blood zamilkł.
Carma- braciszek V-999 boji się czegoś :00- spojrzała zaskoczona
Grawi – mówiłem ci już, Grawi- lekko ją poklepał po głowie
Purr lekko pacł po ramieniu Pierre i Koko- moglibyście być tacy dla mnie – naburmusza lekko policzki
Koko- nie widzę sensu by być dla ciebie miłą- prycha rozbawiona
Pierre- a-ale ja jestem miły, dałem ci ostatnio spróbować ciasta – mówi z uśmiechem
Purr- pewnie żeby zobaczyć czy ejst jadalne -^-
Pierre- to też.
Purr- huh? ;u;
Persia lekko pociągła Lukasa za włosy – powinnes je przyciąć, są za długie – uśmiecha się słodko
Lukas krzywi się – to, że tobie się nie podobają, to nie znaczy, że mi – fukł zabierając swoje włosy- przynajmniej wiem czemu Rosalie ma krótkie włosy – prycha cicho
Persia – tylko ciebie kuzynie ciągnę ^^~ – mówi przytulając Rosalie
Rosalie-h-h-huh? ^^` – spojrzała nieco zaskoczona na Persie nieco się rumieniąc
Oso patrzy na kuzynostwo opierając policzek na dłoni , drugą dłonią poprawia okulary na nosie
Pain – też chcesz się przytulić? – przechyla głowę w bok
Oso- nie, nie to – po kręciła głowa na nie
Pain skinął głową
Nathan- jaki posłuszny – mrukł cicho poprawiając blond włoski
Victo- tortury robią swoje – mrukł cicho poprawiajac swoją grzywe xDd – kuzyn Paul chyba coś o tym wie
Paul- huh? To co tata robił nie było torturami ^^`
Glorisa – mm miesiąc na bezludnej wyspie, pełnej groźnych zwierząt to nie tortura?
Luie- cii wujek Nizme jeszcze uslyszy, namówi jeszcze naszego ojca by was wysłać
Glorisa naburmusza się – dałabym sobie radę, pokonałam Sanne ostatnio
Sanna zmrużyła brwi – to dlatego, że Sara przykleiła mi się do nogi – mrukła zła
Sabin- jesteś drugą najgroźniejszą młodą kobieta w rodzinie – lekko ją poklepał po głowie i przytulił
Felie- Daanteee – uśmiecha się widząc przyjaciółkę – jaak dawno cię nie widziałam – zaklaskała w dłonie i przytuliła ją
Dante – Felie? – spojrzała na nią zaskoczona- a ty nie wyjechałaś?
Felie- wrocillłaaaam ^^~ ale jestem zawiedziona, że mój ship nie wyszedł – robi minę zabitego psa, na co Dante lekko ją uderza w czoło
Nizme nie słysząc o czym mówią patrzy na nich nieco załamany – dobrze, że chociaż Rika tu nie przychodzi
Sahai- przesadzasz – lekko go uderzyła w ramię – twoje dzieci są dorosłe, daj im pożyć.

Za bardzo się nie rozpisywalam bo naprawdę nie mam na to weny x, 3 przepraszam