
Przy pomocy wpisów możesz zadać autorowi pytanie, pochwalić go, poprosić o pomoc, a
przede wszystkim utrzymywać z nimi bliższy kontakt. Pamiętaj o zachowaniu kultury,
jesteś gościem :) *Jeśli chcesz odpisać konkretnej osobie, użyj funkcji " Odpowiedz" - osoba ta dostanie powiadomienie* ×




virtu4l.4ng3l
AUTOR•spróbuj mnie zarumienić!
virtu4l.4ng3l
AUTOR•kto-
virtu4l.4ng3l
AUTOR•Dżem dobry, tu ja @Neko_Nyan bo się włamałam (legalnie)
virtu4l.4ng3l
• AUTOR@Melsey mmmm dżemilk
virtu4l.4ng3l
AUTOR•Kto chcę mi zrobić włama?
*legalnego taq*
virtu4l.4ng3l
• AUTOR@Neko_Nyan to zara na pv wyślę ci hasło
.Ch3rry.
@Melsey jak coś nigdy nikomu na koncie niczego nie zrobiłam, oki
virtu4l.4ng3l
AUTOR•Dobra chcę wam coś powiedzieć…
Więc wczoraj około 4 rano się obudziłam i nie mogłam już zasnąć . Wymiotować mi się chciało. Po około godzinie tak , zwymiotowałam . Zle się czułam. Ledwo chodziłam i wogule. Mówiłam , że zaraz zemdleje. Jak szłam o mało co się nie przewracałam. Około 10 do mojej mamy zadzwonił mój tata i spytał jak się czuje moja mama odpowiedziała mu , że żle . A on odpowiedział : A może to wyrostek? I moja mama pojechała ze mną do lekarza rodzinnego. Lekarz powiedział , że nie jest pewien. Dał nam skierowanie do szpiatala. Spaakowała mnie na wszelki wypadek i pojechałyśmy. W czasie drogi wymiotowałam strasznie. Jak dojechałyśmy to byłyśmy tam ze 5 godzin. Najpierw sprawdzanie potem USG a na końcu pobieranie krwii którego nie cierpię , bo boję się igięł . Bolało w chvj . Wszystko mnie bolało, a na końcu USG o mało co nie zemdlałam. Na samym końcu byłam coraz mniej zmęcona.
I tak się skończyło
Okazało się , że mam powiększone węzły chłonne . Dobrze że to tylko, tyle. :3