SIEMKA COOLICZKI!
|Historia z życia Amy|
No ta, dawno opowiadałam historie, a dziś zdarzyło się cuś ciekawego (cuś dowodzącego o mojej głupocie) :D

No więc pojechaliśmy z mamą do maka, a obok była galeria. No to poszliśmy, a tam był tiger. No to weszliśmy, i mama zgodziła się nam coś kupić. Wybrałam sobie fidget toysa ośmiorniczkę. No i potem pojechaliśmy na plac zabaw (głównie bo Jasiek lekko napisawszy bardzo chciał). I ja nie wiedzieć po co poszłam z ośmiorniczką. No i ja, jak to ja, jak już szliśmy, to zostawiłam ją tam. Mama się na mnie bardzo wkurzyła, bo przypomniałam sobie o niej dopiero jak byliśmy już prawie w domu, ale wróciliśmy po nią. A jeszcze bardziej się przestraszyłam, bo jak wróciliśmy, to z auta wyszłam tylko ja, no i poszłam po tą ośmiornicę, a jej nie było tam gdzie ją zostawiłam. Trochę poszukałam, no i znalazłam ją gdzieś kopniętą niedaleko jakich na oko licealistów ci tam siedzieli. Ale poprostu tak się przestraszyłam jjak głupia. Nie wiem czy kogoś to interesowało (XD), ale taka historia.

|Specjał|
Okazało się, że wyjeżdżam zaraz przed planowanym startem bitwy nazw (serdecznie zapraszam do zapisu) więc nie wiem czy uda mi się zrobić na czas. Tak tylko informuję, więc jak by co nie dziwcie się jak nie będzie. Jeszcze napiszę jeśli się okaże że nie, ale postaram się <3

|Pytanka|
Co u was?
Jak życie mija?
Zapisaliście się do mojej bitwy imion?

Kocham was cooliczki, papatki!