Siema siema siema ludziska! Jak tam minął jak że cudowny dzień jakim jest piątek? Mi mówiąc szczerze średnio. Czemu? Już tłumaczę.
Więc dziś na historii największy debil z mojej klasy co zrobił? Zaczął się za mną kłócić o to że „zajęłam” mu ławkę mimo że na tamtych lekcjach siedziałam na tym samym miejscu co dziś (i tak na każdej lekcji była debata między mną a nim). A Czemu nie mógł się przesiać i miał z tym problem? Otóż łaskawy pan chciał sobie podładować telefon. Tak PODŁADOWAĆ telefon W SZKOLE. Powiecie a czemu ty nie mogłaś się przesiąść? A no dlatego że lubię (i prawie zawsze) siedzieć na ostatnich ławkach poza tym nie chciałam mu odpuszczać.No więc pan nam dał zadanie do zrobienia a ten pajac co? Zaczął jakieś debilne odgłosy wydawać i ruszać ławką żeby mnie „wypędzić” z ławki i przeszkodzić w robieniu zadania.
Miałam ochotę go zadźgać długopisem ale starałam się być cierliwa🖋Oczywiściee w trakcie była kłótnia na całą klasę że niby on siedział tu od 5 klasy bla bla bla… zgasiłam go z milon razy mówią że teraz jest 6 klasa. W połowie lekcje jak mówiłam wcześniej zaczął przesuwać ławkę. To takie irytujące no bo ty se piszesz w spokoju jak człowiek a tu Ci jakiś pajac ławką rusza. Skończyło się tym że pan przesadził go (A nie mnie) do pierwszej ławki. Oczywiście jak to ja musiała żucić w jego stronę że jednak to ja go wypędziłam a nie on mnie. Na to on powiedział że na następnej historii będzie PIERWSZY. I reszta lekcji była spokojna. Po lekcji koleżanka siedząca przede mną powiedziała że jestem bardzo cierpliwa i mnie podziwia. Tak więc tak było u mnie na lekcji historii XD

Ja: *czytam książkę*
Moja mama:*mówi do mojego brata* nie wyj tak wyjcu
Ja: *odrywa wzrok od książki i patrzy na jej tytuł*