ja:
chce odejsc z tej strony
ktos:
co cie powstrzymuje?
ja:
moi kochani obserwatorzy, bez ktorych nie moglabym zyc

ale serio mam takie mysli, duzo waznych dla mnie osob odchodzi, z wiekszoscia mam kontakt, ale z ta najwazniejsza osoba niestety nie :(…

i know, nikogo to nie obchodzi
aleee
chce ktoś zobaczyć jak piszę?
boże, dopomóż co ja w głowie mam xD

czy tylko ja wiem kim chce zostać w przyszłości? ale nie chce się jakoś z tym dzielić. wiedzą to tylko moi rodzice, wychowawczyni, przyjaciółki, pani od doradztwa zawodowego i eh… cała klasa. moja przyjaciółka powiedziała to na całą klasę, tylko źle się wyraziła. słyszałam nawet jak chłopaki się z tego śmiali… ale nie widzę w tym nic śmiesznego. tak samo jak jeden kolega mówił, że on to chce zostać zawodowym rowerzystą. cały czas nam piërdoli o tej jeździe na rowerze, że jest już to nudne. ja się jakoś nie śmieję z tego kim chcą być inni w przyszłości, bo ja chociaż mogę być na kogoś wkürwiona na maxa to i tak zaraz mi przejdzie i jestem miła. również szanuję zdanie innych, jeśli nie przeradza się ona w hejt.

ostatnio na geografii jeden kolega napisał na ręku "jebäć Charli" (D'amelio) i pokazał go koledze, który bardzo ją lubię i uważa, że ma talent, przez co inni się z niego wyśmiewają.
w naszej klasie jest tak, że jeśli nie masz takich samych poglądów jak reszta to jesteś odrzutkiem, i tak właśnie jest z Adrianem (chłopakiem który lubi Charli). o LGBT ma niestety złe zdanie, lecz nie hejtuje, w przeciwieństwie do chłopaków. ja natomiast go bardzo lubię i często z nim rozmawiam. to jest bardzo miły chłopak, tylko że reszta nie może tego zaakceptować. wracając do głównego wątku o Charli, kiedy pokazał Adrianowi ten napis to bardzo posmutniał. ja jakoś również nie przepadam za Charli, ale nie hejtuje jej, ani broń Boże nie uważam, że nie ma talentu, ponieważ każdy go posiada.

pamiętajcie złoty cytat ariany:
"Nigdy nie obrażaj czyjegoś idola. Może on być jedyną osobą , dla której jeszcze ktoś żyje "