No i mamy te 10 obserwacji! Już piszę hobby jakie jeszcze uprawiam:
Rysowanie: Tak, uwielbiam! Może kiedy profil się trochę rozrośnie to nawet pokażę część moich rysunków.
Pływanie: Teoretycznie umiem pływać, w praktyce różnie jest. Pływam tylko w wakacje, na basen byłam zapisana ostatnio gdzieś w 3 klasie, czyli 4 lata temu (od razu wiemy do jakiej klasy teraz chodzę).
Siatkówka: Boję się pędzących na mnie z prędkością światła piłek i zwykłe przed nimi uciekam 😅 Moja BFF uprawia i jest w tym całkiem niezła.
Koszykówka: Jestem niska jak na swój wiek, jeśli będę wzrostu mojej mamy (156 cm, czyli tyle ile mam obecnie) to koszykarką raczej nie zostanę.
Piłka nożna: Niech se chłopaki biegają za piłką, ale mnie to nie kręci. Zu-peł-nie.
Fotografia: Mam aparat i tak dalej, ale jakoś mnie to nie kręci, czasami wezmę udział w szkolnym konkursie fotograficznym (raz nawet wygrałam 🏅🏅🏆📷🖼️), ale fotografia to chyba nie moja bajka.
Sztuki walki: Nigdy nie uprawiałam i raczej nie będę, planuję się niedługo zapisać na kurs samoobrony żeby się bronić przed pedofilami.
Gotowanie: Umiem sobie coś ugotować, ale raczej nie łapie się to do kategorii hobby, wolę jeść niż gotować 🍴
Pieczenie: Czasem upiekę coś żeby zrobić przyjemność rodzinie, ale tak jak z gotowaniem to raczej nie hobby tylko szykowanie sobie żarcia 🍰🧁🍪
Boks: Jakoś nie kręci mnie dwoje bijących się ludzi, to na pewno nie jest lubiana przeze mnie aktywność.
Szermierka: Mój były uprawiał, czasem powalczę sobie w parku z koleżankami patyk-patyk, ale tak to nie.
Taniec: Uprawiałam, teraz z braku czasu nie tańczę w zespole, ale często poruszam się po domu tanecznym krokiem. Na 30 obserwacji napiszę więcej o mojej karierze tanecznej.
Gimnastyka: Uprawiałam jako uzupełnienie tańca, ale teraz już nie. Nie chce mi się ciągle rozciągać i tak dalej.
Czytanie: Moi rodzice dużo czytają, ja też sporo czytam, tylko lektury omijam szerokim łukiem. Umiałam dobrze czytać jeszcze zanim poszłam do szkoły i już wtedy była to miłość.
Pisanie: Piszę hobbystycznie książki o koniach, nawet nieźle mi to idzie. Jeśli kiedyś wydam książkę to się tutaj zdemaskuję, ok? Przypominam, że jak będzie więcej obserwatorów to napiszę opowiadanie.
Bieganie: Sporadycznie przebiegnę się z psem na jakieś 2 – 5 km, ale nie jest to moja ulubiona aktywność. Mam koleżankę, która trenuje pięciobój i BARDZO dużo biega (obstawiam, że przynajmniej 50 km tygodniowo, bo ma prawie codziennie trening)
Trenowanie psów: Mam psa i z nim ćwiczę, kiedyś opowiem o tym coś więcej.
Ogrodnictwo: Nie mam ręki do roślin, wszystkie usychają. Moja mama bardzo to lubi i zagraciła cały dom doniczkami 🌱🌺
Robótki ręczne: Robię głównie jako prezent, bo nie mam na nie dużo czasu. Wykonuję bransoletki dla znajomych, kiedyś je wam pokażę.
To chyba wszystko, trochę się rozpisałam, podsumowując moje hobby to: rysowanie, taniec, czytanie, pisanie i trening psów. Pasją są oczywiście konie i nigdy się to nie zmieni (nie wiem co musiałoby się stać bym przestała kochać konie i jeździectwo).